Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Chrześcijańskie Granie po raz siódmy. Kogo zobaczymy na scenie? WYWIAD

W tym roku festiwal zaskoczy świeżością. Ta edycja pokaże to, co jest nowe i dobre na scenie muzyki z chrześcijańskim przesłaniem – mówi w rozmowie z niezalezna.pl Michał Guzek, organizator Festiwalu Chrześcijańskie Granie, który 26 listopada na Arenie Ursynów zabrzmi w stolicy już po raz siódmy.

mat.pras.

Jakie atrakcje przygotowała ekipa Chrześcijańskiego Grania na tegoroczną, już siódmą edycję imprezy? Czyich występów najbardziej jest Pan ciekaw?

W tym roku festiwal zaskoczy świeżością. Ta edycja pokaże to, co jest nowe i dobre na scenie muzyki z chrześcijańskim przesłaniem. Czekam na występ zespołu Play & Pray (Debiutu 2017), który w ostatnich latach rozwija się niezwykle ciekawie. Zespół gra już kilka lat. Możliwe, że na festiwalu odbędzie się premiera ich płyty. Kilka dni po Chrześcijańskim Graniu ukaże się album znakomitego rapera Arkadio.W konkursie Premiery zaprezentuje utwór „dajemy światło”. Myślę, że Arena Ursynów 26 listopada rozświetli się, dzięki jego muzyce. Czekam też na StronęB i Beu – zespoły lubiane i dobrze nam znane z festiwalu Debiuty. Poza konkursem Premiery oraz występami najciekawszych debiutów ostatnich lat, dużo dobrych wrażeń zapowiada koncert Gospel Rain – jeden z najstarszych zespołów muzyki chrześcijańskiej w Polsce, zdobywca Premiery Roku za 2016 rok. Jest to pop -gospelowy skład, który zagrał chyba na wszystkich najważniejszych festiwalach muzyki chrześcijańskiej w Polsce. Poza muzyką, na uczestników czekają strefy, gdzie będzie można spotkać ciekawych ludzi i dobra, rodzinna atmosfera. W tym roku festiwal rozpocznie Eucharystia, której będzie przewodniczył bp. Rafał Markowski. Festiwal w tym roku to ogromna strefa dobra, której mam nadzieję, że każdy będzie mógł doświadczyć. Wystarczy wejść na stronę festiwalu i zakupić bilet. Już nie mogę się doczekać... Wierzę, że Arena wypełni się po brzegi.

W tym roku spodziewacie się około tysiąca uczestników. To dużo/mało w porównaniu z poprzednimi odsłonami imprezy?

Mam nadzieję, że będzie w tym roku jak najwięcej osób. Nigdy nie szliśmy w ilość. W Dobrym Miejscu mieściło się około 350-400 osób. W 2013 festiwal miał swoją edycję w Amfiteatrze w Parku Sowińskiego. Na scenie zazwyczaj gościliśmy zespoły z małym dorobkiem artystycznym. Od początku widzieliśmy, że i fundacja „Chrześcijańskie Granie” i sam festiwal ma pomagać młodym zespołom, które nie potrafią często odnaleźć się na dużej scenie. Dlatego nie liczyliśmy na dużą ilość. Okazało się jednak, że na występy debiutantów zaczęło przychodzić praktycznie tyle samo osób co na znane zespoły. Od kilku lat festiwal „Chrześcijańskie Granie”jest miejscem zarówno dla początkujących i zawodowców. Mamy też „kącik” również dla amatorów. 

Jak narodziła się idea Chrześcijańskiego Grania?

Bardzo prosto. Na początku przyszedł pomysł, żeby zgromadzić w jednym miejscu cztery czy pięć najlepszych zespołów debiutujących. Na różnych festiwalach widzieliśmy ciągle te same zespoły. Był widoczny kryzys. Receptą stało się szukanie nowych zespołów, które mają potencjał i determinację, by się rozwijać. Love Story – dzisiaj Magda.lena Frączek, StronaB, 33 czy Kanaan pokazują, że było i jest warto inwestować w młodych. Pewien znajomy ksiądz powiedział krótko. Jeśli to jest dobre, to trzeba to robić. I robimy od 2011 roku.

W jakim kierunku podąża dziś muzyka chrześcijańska? Sukcesy takich grup jak np. owca sugerują, że trzy gitarowe akordy przestają wystarczać, a chrześcijańscy twórcy coraz chętniej sięgają do brzmień elektronicznych.

Zespoły 2 Tm2,3, Maleo, Gospel Rain czy TGD pokazują od wielu lat, że ta scena może być atrakcyjna dla tysięcy osób. W ostatnich latach pojawiło się nowe pokolenie muzyków. Tau, Play & Pray, Arkadio czy wspomiana Owca to formacje grające z nową jakością i z duchem. Autentyczność, poszukiwanie w różnych stylach muzycznych, to dobry kierunek. Najważniejsze jest, żeby muzycy podążali swoją drogą i potrafili skupić wokół siebie ludzi, którzy pomogą im ją odkrywać. Muzyka chrześcijańska będzie rozwijała się, gdy będzie sięgała do doświadczenia starego pokolenia. Wśród nich jest np. kwestia pisania tekstów do utworów. Zazwyczaj piszącymi byli ludzie, którzy mieli talent i warsztat. Dzisiaj sami wykonawcy piszą sobie teksty. Niestety często są bardzo słabe.

Czy muzyka chrześcijańska to skuteczne narzędzie ewangelizacji i dlaczego tak? 

(śmiech) Tak, jeśli Ci, którzy ją wykonują mają dużo pokory i potrafią przyznać się do błedu. To znaczy nawracają się przede wszystkim sami. Piękno, mądrość, moc płynąca z Ewangelii może przemienić serca. Ludzie są tylko narzędziami. Myślę, że w takim kierunku powinni iść muzycy, którzy odkrywają, że mają ewangelizować. Przypomina mi się jeden zespół. Zagra on na festiwalu w tym roku. Z tego co pamiętam nie wychodzili na scenę bez łaski uświęcającej. Przed jednym z festiwali wszyscy albo prawie – poszli do spowiedzi...

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, niezalezna.pl

#chrześcijańskie granie #michał guzek #ewangelizacja #Arena Ursynów

Magdalena Fijołek