Premierę baletową dwóch dzieł Igora Strawińskiego „Gra w karty” i „Święto wiosny” przygotowała Opera Wrocławska. Widownia zobaczy je po raz pierwszy w sobotę w choreografiach Jacka Przybyłowicza i duetu Uri Ivgi i Johana Grebena.
Dwa balety Igora Strawińskiego, mimo różnej treści, łączy jedna historia. Oba dzieła podczas swoich premier poniosły fiasko. Mimo nienajlepszego przyjęcia balety Strawińskiego przetrwały próbę czasu, a +Święto wiosny+ zostało uznane za jedno z największych arcydzieł muzyki baletowej
– czytamy w zapowiedzi spektaklu.
Podczas konferencji prasowej zapowiadającej premierę dyrektor Opery Wrocławskiej Marcin Nałęcz-Niesiołowski zaznaczył, że „Święto Wiosny” to pozycja, która dotychczas nie była prezentowana w Operze Wrocławskiej.
Tym bardziej cieszy fakt, że to wielkie dzieło pod względem choreograficznym, ale także pod względem muzycznym od czasu premiery będzie spektaklem repertuarowym opery. Zaś drugie dzieło Igora Strawińskiego - "Gra w karty" będzie miał u nas swoją polską prapremierę
– mówił.
Wrocławska premiera łączy ze sobą dwie kompozycje zrealizowane przez Jacka Przybyłowicza oraz duet Uri Ivgi i Johan Greben, w różniących się estetykach.
Ivgi podkreślił, że „Święto Wiosny” to dzieło ikoniczne pod względem choreografii, z którym w przeszłości mierzyło się już wielu uznanych choreografów.
W naszym "Święcie wiosny" koncentrujemy się na takich ideach jak nadzieja czy wolność, grupa i jednostka. Chcemy, żeby nasza interpretacja odzwierciedlała to, czym dla nas jest ofiara i co ona oznacza dzisiaj w kontekście "Święta Wiosny”
– tłumaczył choreograf.
To, co podkreślamy w naszej interpretacji "Święta Wiosny", to rytuał, fizyczność, wręcz animalistyczne elementy i mocny związek z ziemią
– podkreślił.
Za choreografię do „Gry w karty” odpowiada Jacek Przybyłowicz, który wyjaśnił, że zależało mu, aby w swojej realizacji stworzyć absolutny kontrast estetyczny i stylistyczny do „Święta Wiosny”.
Poszedłem wiec na przekór tej linii Strawińskiego, która poniekąd wiąże się ze Świętem Wiosny, z naturalistycznym przywiązaniem do ziemi, do pewnego rytuału. Próbowałem stworzyć pewnego rodzaju kontrast estetyczny. To na pewno będzie walorem całego wieczoru
– mówił.
W spektaklu udział wezmą zespoły baletu i orkiestry Opery Wrocławskiej. Za pulpitem dyrygenckim stanie Sebastian Perłowski.