PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Aleksander Gierymski: mistrz realizmu

„Żydówka z pomarańczami” zwana „Pomarańczarką” była najcenniejszym wśród utraconych podczas wojny dzieł polskiej sztuki, a jej powrót w 2011 r. do Muzeum Narodowego w Warszawie był wielkim wydarzeniem. Płótno to uważane było za wyjątkowe ze względu na walory artystyczne, ale też dlatego, że Aleksander Gierymski sam uznawał je za najlepszą swoją pracę. Ten wybitny malarz urodził się 30 stycznia 1850 r. w Warszawie.

„Żydówka z pomarańczami” zwana „Pomarańczarką” była najcenniejszym wśród utraconych podczas wojny dzieł polskiej sztuki
„Żydówka z pomarańczami” zwana „Pomarańczarką” była najcenniejszym wśród utraconych podczas wojny dzieł polskiej sztuki
fot. Wikipedia/cyfrowe.mnw.art.pl/dmuseion/docmetadata?id=19465

Aleksander Gierymski to artysta przez długi czas niedoceniany w Polsce. W okresie swojej twórczości przeszedł długą drogę, wielokrotnie zmieniał stylistykę i sposób malowania.

Pochodził z warszawskiej rodziny inteligenckiej, a jego starszym bratem był malarz Maksymilian Gierymski. Często mówiono do niego „Oleś” albo po prostu „młodszy Gierymski”. Uczył się w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych u Georga Hiltenspergera, Alexanra Strähubera, Hermanna Anschütza oraz w klasie kompozycji Karla Piloty’ego. Po zakończeniu pierwszego etapu studiów razem z Maksymilianem wynajęli pracownię w atelier Franza Adama (1815–1886). Malowali, korzystając z tych samych kostiumów oraz rekwizytów.

Śmierć brata w 1874 r. zmieniła radykalnie sytuację Aleksandra i wpłynęła na jego artystyczne usamodzielnienie. Zamieszkał w Rzymie. Studiował tam dawne malarstwo włoskie, czego owocem były obrazy „Sjesta włoska” I i II (1876,‒1878, MNW) oraz „W altanie” (1875, MNW) – dzieła podziwiane z uwagi na grę światła, urzekające bogactwem barw i migotliwych refleksów.

Powrót Gierymskiego w 1879 r. do Warszawy po wielu latach spędzonych za granicą otworzył w jego twórczości okres fascynacji rodzinnym miastem. Obrazy, które wtedy namalował, znają wszyscy. To na przykład wspomniana już „Żydówka z pomarańczami”, „Powiśle”, „Piaskarze” czy „Święto trąbek” – wiele z nich zaginęło podczas II wojny światowej i dotąd nie udało się ich odzyskać.

Gierymski pokazywał Warszawę taką, jaka była. Z pasją dokumentalisty odtwarzał codzienność mieszkańców miasta, choć takie malarstwo nie cieszyło się specjalnym uznaniem. Od 1885 r. do śmierci Gierymski przebywał niemal wyłącznie za granicą. Tworzył obrazy pełne precyzyjnych detali, jak na przykład „Katedra w Amalfi”, „Wnętrze katedry w Sienie” czy „Piazza del Popolo” w Rzymie. Jednym z najwybitniejszych, a zarazem najpiękniejszych dzieł Gierymskiego z ostatniego okresu twórczości jest „Wnętrze bazyliki św. Marka w Wenecji” (1899) – obraz pełen nastroju, tajemniczości i ukrytych znaczeń. Aleksander Gierymski zmarł w Rzymie w szpitalu psychiatrycznym w marcu 1901 r. i został pochowany na Campo Verano.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie, gpcodziennie.pl

#„Żydówka z pomarańczami” #Aleksander Gierymski

Anna Krajkowska