Na placu Mariackim, u stóp pomnika Mickiewicza, Piłsudski odebrał defiladę wojskową z okazji rocznicy oswobodzenia Lwowa z rąk Ukraińców, odznaczył również 162 obrońców Lwowa, doceniając zarówno odwagę mieszkańców w czasie walk rozpoczętych w listopadzie 1918 r. o zachowanie polskości miasta, jak i jego późniejszy opór wobec natarcia Armii Czerwonej w 1920 r.
Powiedział m.in:
Tu codziennie walczyć trzeba było o nadzieję, codziennie walczyć o siłę wytrwania. Ludność starała się wojskiem, wojsko starało się ludnością. I kiedym ja, jako sędzia wojskowy dający nagrody, odznaczający ludzi, myślał nad kampanią pod Lwowem, to wielkie zasługi waszego miasta oceniłem tak, jak gdybym miał jednego zbiorowego żołnierza i ozdobił Lwów Krzyżem Orderu Virtuti Militari, tak że wy jesteście jedynym miastem w Polsce, które z mojej ręki, jako Naczelnego Wodza, za pracę wojenną, za wytrzymałość otrzymało order. (…) Tu serca Polski biły najsilniej. Kto pragnął odetchnąć uczuciem wolności i pracą swą nawiązać nić tradycji walki, musiał oprzeć pracę o Lwów, by móc oddychać powietrzem Polski, być bliżej swobody, tu, gdzie biły serca rwące się do wolności. Na tarczy waszej herbowej wypisane są słowa: >>Zawsze wierny!<< i dlatego iluż tu wiernych szukało ucieczki. Ilu wiernych złożyło tu głowy, by swym duchem otoczyć opieką to, co tu w sercach najgoręcej żyło – wiarę, że jeszcze nie zginęła.
Lwów był pierwszym i jedynym w II RP polskim miastem odznaczonym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.