Równo 100 lat temu rozpoczęła się największa bitwa I Brygady na frontach Wielkiej Wojny. Niezłomna postawa żołnierzy polskich spowodowała zmianę sytuacji sprawy niepodległości naszego kraju na międzynarodowej arenie politycznej.
Bitwa rozpoczęła się 4 lipca rano huraganowym ogniem artylerii rosyjskiej kierowanym z balonów obserwacyjnych. Pod największym ostrzałem znalazła się szczególne tzw. Reduta Piłsudskiego. Nawały ogniowej nie wytrzymali żołnierze węgierscy z 53. Dywizji Piechoty Honwedów, którzy rozpoczęli odwrót ze stanowisk. Natarcie rosyjskiej piechoty ruszyło około godz. 18. Pomimo przejściowych sukcesów kontrnatarcia nie udało się odrzucić Rosjan na pozycje wyjściowe. Zagrożeni okrążeniem i odcięciem Polacy musieli opuścić część stanowisk pierwszej linii obrony.
Nad ranem 5 lipca Legioniści uderzyli na wroga, jednak jego przewaga była zbyt duża, więc nie udało się im wrócić na pozycje z dnia poprzedniego. Kontynuowano walkę, przygotowując jednocześnie uderzenie, którego celem miało być odzyskanie ważnego strategicznie punktu – Polskiej Góry. Wzgórze zdobyto, ale późnym popołudniem ponownie wycofały się siły austro-węgierskie, wobec czego wykrwawiona, z ogromnymi stratami ludzi, I Brygada opuściła swoje pozycje. Następnego dnia walki trwały nadal. Rosjanie przeprowadzili szarżę kawaleryjską w okolicach Wołczecka, ale nasze oddziały dały jej odpór.
Jednak ogólna sytuacja na pozycjach polskich zmusiła dowództwo Legionów do podjęcia decyzji o rozpoczęciu działań odwrotowych.
Bitwa ta, choć zakończyła się opuszczeniem stanowisk pod Kościuchnówką, była sukcesem Legionów. Zatrzymanie na trzy dni natarcia rosyjskiego zadecydowało o załamaniu uderzenia w kierunku Stochodu. Ponadto świat zwrócił uwagę na ogromną dzielność i zdyscyplinowanie polskich żołnierzy, podniosły się głosy dyplomatów o potrzebie niepodległości naszego kraju. Jednak okupione zostało to wielkimi stratami.
Liczba zabitych, rannych i zaginionych sięgnęła 2 tys. Wśród poległych znaleźli się tak wybitni dowódcy legionowi jak major Tadeusz „Wyrwa” Furgalski, kapitan Stanisław „Sław” Zwierzyński, ciężko ranny został podpułkownik Leon Berbecki.
Więcej artykułów dotyczących bitwy pod Kościuchnówką w środowym dodatku do tygodnika GP, Gazeta Polska Historia pod redakcją Tomasza Łysiaka.
Źródło: jpilsudski.org
#I wojna
#Piłsudski
#Legiony
#Kościuchnówka
MŁ