Rzeź wołyńska
Zbrodnia wołyńska jest jednym z najbardziej dramatycznych epizodów II wojny światowej. W przeciwieństwie do mordów dokonywanych przez okupantów niemieckich i sowieckich ludobójstwo na Wołyniu było często popełniane przez sąsiadów ofiar, których przodkowie przez wiele dziesięcioleci zamieszkiwali wraz z Polakami te same wsie i osady.
Rzeź wołyńska nie była jednak spontanicznym wybuchem nienawiści, ale skutkiem długotrwałego oddziaływania ideologii nacjonalizmu ukraińskiego, który za główny cel stawiał sobie stworzenie niepodległej, jednolitej etnicznie Ukrainy przez wymordowanie i wypędzenie Polaków oraz przedstawicieli innych narodowości. Plan ten próbowano realizować już we wrześniu 1939 r., gdy doszło do pierwszych mordów na Polakach i ataków na polskie dwory.
Decyzją Sejmu, 11 lipca jest od tego roku Dniem Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP.
Centralne obchody w Warszawie organizuje Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Weźmie w nich udział m.in. wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Rozpoczną się o godz. 10 mszą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w intencji ofiar ludobójstwa na Kresach oraz poległych, zmarłych i żyjących żołnierzy 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. O godz. 12 odbędzie się apel pamięci połączony ze składaniem wieńców pod Pomnikiem Ofiar Ludobójstwa na Skwerze Wołyńskim, a o 13.30 – składanie wieńców i kwiatów pod Pomnikiem 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK na tym samym skwerze.
Msze i uroczystości zaplanowano w wielu miejscowościach w całym kraju.
Uroczystości w Chełmie rozpocznie msza św. w Bazylice Narodzenia Najświętszej Maryi Panny o godz. 19, po której uczestnicy przejadą na teren przyszłego Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej. Przewidziany jest udział w tych uroczystościach prezydenta elekta Karola Nawrockiego.
Przedstawiciele chełmskiego samorządu podpiszą dokumenty stanowiące podstawę do ogłoszenia przetargu na modernizację budynków przeznaczonych na działalność Muzeum. W sobotę odbędzie się III Bieg Pamięci Ofiar Wołynia; zaplanowano też prezentację książki „Ewidencja uchodźców z Wołynia przebywających na terenie gminy miejskiej w Chełmie. Edycja krytyczna dokumentu z 1943 roku” autorstwa Edwarda Gigilewicza, Leona Popka i Pawła Skroka. W niedzielę uroczystości przy pomniku Piety Wołyńskiej w Chełmie organizuje lokalne Stowarzyszenie „Pamięć i Nadzieja”.
Karol Nawrocki jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej podczas jednej z wizyt w Chełmie mówił, że Muzeum Pamięci Ofiar Rzezi Wołyńskiej jest niezbędne do rozwijania relacji z Ukrainą opartych na prawdzie.
– Polska potrzebuje tego muzeum i tego miejsca, aby budować świadomość prawdy o zachowaniu ukraińskich nacjonalistów, ale też, by nie pozwolić zapomnieć o ponad 120 tys. ofiar tych, którzy byli przed nami –
przekonywał.
Krwawa Niedziela - 11 lipca 1943
Sejm z inicjatywy PSL w czerwcu przyjął ustawę o ustanowieniu 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II RP. Prezydent Andrzej Duda podpisał ją na początku lipca.
Dzień pamięci o Polakach, ofiarach zbrodni wołyńskiej, jest obchodzony w rocznicę krwawej niedzieli – 11 lipca 1943 r. Tego dnia (i następnego) Ukraińska Powstańcza Armia dokonała skoordynowanego ataku na Polaków w 150 miejscowościach w powiatach włodzimierskim, horochowskim, kowelskim oraz łuckim. Według badaczy tylko 11 lipca mogło zginąć około 8 tys. Polaków, których rozstrzeliwano albo zabijano przy użyciu siekier, wideł, noży. Było to apogeum mordów prowadzonych od lutego 1943 r. do wiosny 1945 r.
Według szacunków łącznie w tym okresie na Wołyniu i w Galicji Wschodniej oddziały UPA i miejscowa ludność ukraińska zamordowały ok. 100 tys. Polaków. Zbrodnia wołyńska spowodowała polski odwet, w wyniku którego zginęło 10-12 tys. Ukraińców – w tym 3-5 tys. na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
Polskę i Ukrainę różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-1945 dopuściła się czystki etnicznej Polaków. O ile dla Polaków była to zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Poza tym wielu Ukraińców postrzega OUN i UPA ze względu na ich powojenny opór wobec ZSRR jako organizacje antysowieckie, a nie antypolskie.