Jedną z największych bitew stoczonych podczas I wojny światowej przez polską kawalerię była bitwa pod Rokitną. Szarżę poprowadził rtm. Zbigniew Dunin-Wąsowicz. Dywizjon ułanów liczący 63 ludzi przedarł się przez trzy linie rosyjskich okopów zabezpieczonych drutem kolczastym z wieloma gniazdami karabinów maszynowych. Dodatkowo nieskuteczny i zabójczy dla naszych żołnierzy ogień otworzyła artyleria austriacka.
Podczas szarży, która trwała 15 minut, poległo 17 ułanów, w tym ich dowódca Dunin-Wąsowicz. Rannych zostało 27, kilku trafiło do niewoli rosyjskiej, tylko sześciu wróciło konno.
Następnego dnia Rosjanie opuścili rokitniańskie okopy.
Poległych ułanów pochowano na cmentarzu w pobliskiej Rarańczy.
Poszli na okopy, by krwią podpisać miłość Ojczyzny. Niech wiedzą wszyscy wrogowie Polski, do jakich czynów żołnierz-Polak jest zdolny.
– mówił w czasie pogrzebu wachmistrz Stanisław Sokołowski.
W 1917 r. uczestnicy szarży i rodziny poległych otrzymali „Krzyż Rokitniański”. 26 lutego 1923 r. szczątki ułanów poległych pod Rokitną ekshumowano i przeniesiono na wydzieloną kwaterę Cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
Marszałek Józef Piłsudski udekorował wówczas trumny krzyżami Virtuti Militari.
W latach 90. XX w. na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie pojawiła się pamiątkowa tablica z napisem „Rokitna 13 VI 1915”.
Źródło: jpilsudski.org,dzieje.pl
#Piłsudski
#Legiony
#Rokitna
#szarża
#ułani
MŁ