Unieważnione wyroki dotyczą skazań członków konspiracji niepodległościowej w okresie największych nasileń represji stalinowskich – powiedział naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie prokurator Marek Rabiega. Ludzie byli skazywani m.in. za usiłowanie obalenia przemocą ustroju państwa ludowego, propagandę antykomunistyczną, posiadanie broni czy członkostwo w organizacjach niepodległościowych.
Prokurator dodał, że na biurka szczecińskich prokuratorów trafiło ponad 2 tys. orzeczeń Wojskowego Sądu Rejonowego z lat 1946–1955.
– podkreślił.To bardzo różne wyroki, w tym także za przestępstwa o charakterze kryminalnym czy dotyczące funkcjonariuszy. Nas interesują wyłącznie te dotyczące skazań represyjnych. (…) Należy pamiętać, że część z tych wyroków została unieważniona już wcześniej, czy to na skutek działań samych pokrzywdzonych lub ich rodzin, czy to na skutek wcześniejszych prac, czy to IPN, czy prokuratury powszechnej. Choć te ostatnie zdarzały się wyjątkowo rzadko
Reklama
Według Rabiegi unieważnienie wyroku sądu po blisko 70 latach od jego wydania ma przede wszystkim znaczenie moralne.
– tłumaczył. Jednak unieważnienie ma także wymiar materialny, gdyż otwiera drogę pokrzywdzonym i ich najbliższym do uzyskania odszkodowania za takie skazanie.Zrzuca ono piętno przestępcy kryminalnego ciążące na danej osobie. Teraz okazuje się, że to ci, którzy wydawali ten wyrok, czyli sędziowie sądów rejonowych, byli zbrodniarzami. To moralne zadośćuczynienie niwelujące niesprawiedliwość wyroku wydanego w imieniu państwa polskiego.