Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Związany z "Gazetą Polską" Piotr Iwicki uhonorowany medalem Gloria Artis

Nasz redakcyjny kolega Piotr Iwicki w sobotę został dwukrotnie nagrodzony za swój wkład w kulturę Polski.

Wojciech Kusiński/ Polskie Radio
Wojciech Kusiński/ Polskie Radio
Nasz redakcyjny kolega Piotr Iwicki w sobotę został dwukrotnie nagrodzony za swój wkład w kulturę Polski. Jak sam powiedział, nalegał, aby stało się to na koncercie dla dzieci. "Takie koncerty to wyzwanie. Najbardziej surowy sprawdzian. Grałem z gigantami, ale każdy koncert adresowany do milusińskich to wyzwanie do kwadratu" – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” Iwicki.

W sobotę w Studiu Koncertowym Polskiego Radia im. Witolda Lutosławskiego na finał „Piegowatego koncertu” reprezentujący ministra kultury i dziedzictwa narodowego Tadeusz Deszkiewicz (na co dzień doradca prezydenta RP ds. kultury i szef Radia dla Ciebie) odznaczył naszego redakcyjnego kolegę medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Jak powiedział w laudacji: odznacza znakomitego muzyka, dziennikarza, animatora życia muzycznego, a przede wszystkim świetnego kolegę i człowieka.

Równie serdeczne było wystąpienie muzyka Aleksandra Nowackiego z zarządu Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych SAWP, które przyznało Iwickiemu swoją nagrodę:

To nagroda od kolegów dla kolegi, czyli coś, co jest tak czyste jak łza. Tego nie da się kupić, na to trzeba zasłużyć: pozycją, zaangażowaniem i poziomem artystycznym. Piotr to taki człowiek orkiestra, nie wiem, czy jest jeszcze ktoś taki w środowisku. Jeśli tak, to można ich policzyć na palcach jednej dłoni

– powiedział nam człowiek legenda polskiej muzyki rozrywkowej.

Piotr Iwicki koncertował niemal na całym świecie. Data odbierania honorów nie jest przypadkowa. Dokładnie 30 lat temu nasz kolega jako student II roku Akademii Muzycznej w Warszawie podpisał umowę z Warszawską Operą Kameralną i został szefem sekcji perkusji w tej cenionej instytucji:


Oczywiście grałem, koncertując, wiele lat wcześniej, wyliczyłem, że mógłbym obchodzić przynajmniej 40 lat pracy artystycznej, bo pierwszy profesjonalny koncert zagrałem w piątej klasie. Dzieci wówczas nie mogły dostawać pieniędzy, więc dostałem stos książek. Żadnej muzycznej


– wspomina Iwicki.

Lista nazwisk, zespołów i orkiestr, z którymi grał Piotr Iwicki, jest długa: Witold Lutosławski, Krzysztof Penderecki, Chris Botti, Michael Bolton, Dolores O’Riordan, Edyta Bartosiewicz, Anita Lipnicka, Kasia Stankiewicz, Edyta Górniak, musical „Metro” i oczywiście WOK ze wszystkim jej artystycznymi wątkami. Jego nagrania otrzymały wiele nominacji do Fryderyka, w rozmaitych składach zdobył dwie statuetki. Nagrał ponad 50 płyt, w tym dla tak renomowanych firm, jak Warner, Universal i Naxos. Zapytany o to, co w życiu najbardziej ceni, mówi wprost:

Rodzinę, rodzinne uczestnictwo w Eucharystii, rodzinne spędzanie niedziel i świąt. Niedzielny obiad. Rodzina to świętość. To cały świat.

Gdy przyjmował laury po wykonaniu demonicznych kotłowych kadencji w „Serenacie Notturnie” Wolf­ganga Amadeusza Mozarta, spod powiek jego współpracowników lały się łzy. Dzień przed jubileuszowym koncertem Piotr Iwicki zakończył prowadzenie Agencji Muzycznej Polskiego Radia. Od dzisiaj zasila pion programowy narodowego nadawcy:

Nowe wyzwanie, nowe miejsce. To czyni mnie wiecznie młodym

– powiedział nam Piotr.

Niespełna miesiąc wcześniej był przewodniczącym polskiego jury w Konkursie Piosenki Eurowizji. Jak mówią jego koledzy: – On nie umrze w łóżku.

W „Codziennej” ma stałe sobotnie felietony. Jest autorytetem w dziedzinie praw autorskich i praw pokrewnych. Co poniedziałek po godz. 20 gra ulubione piosenki w radiowej Jedynce, ma też jazzową audycję w Radiu dla Ciebie. Ale mało kto wie, że to również wytrawny płetwonurek zakochany w jamnikach. Ma ich cztery. 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Piegowate Koncerty #Lutosławski #Polskie Radio #Gloria Artis #Piotr Iwicki

Robert Tekieli,MJ