Relacje polsko-włoskie są znakomite; nadzwyczajne zarówno w dziedzinie biznesu, jak i kultury. Powtarzali to uczestnicy konferencji w Rzymie we wtorek z okazji stulecia stosunków dyplomatycznych. Sesja odbyła się na uniwersytecie LUMSA. Konferencję zorganizowały polskie instytucje w Wiecznym Mieście: ambasada RP, Instytut Polski i stacja PAN.
Rektor uczelni LUMSA profesor Francesco Bonini mówił, że urodził się w Reggio Emilia i od szkoły podstawowej uczył się o tym, że to w jego mieście Józef Wybicki napisał polski hymn. Ambasador RP we Włoszech Anna Maria Anders położyła w swym wystąpieniu nacisk na to, że oba narody "były sobie bliskie od stuleci", począwszy od czasów królowej Bony Sforzy. Przypomniała, że dwa kraje łączy także jedna wyjątkowa okoliczność: w obu hymnach są wzajemne odwołania do wspólnej historii. Ambasador podkreśliła, że Włochy były jednym z pierwszych państw, które uznały niepodległość Polski w 1919 roku. Zaznaczyła, że trzy szczególne wydarzenia łączą oba kraje i narody. To przede wszystkim, mówiła, udział 2 Korpusu Polskiego w walkach we Włoszech, o czym przypominają polskie cmentarze wojenne, między innymi w Casamassima, na Monte Cassino i w Bolonii. Ponadto przywołała działający we Włoszech komitet Solidarności z Solidarnością, powołany po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku, a także "mocne włoskie poparcie" dla członkostwa Polski w NATO i Unii Europejskiej.
Alessandra Molina z MSZ Włoch za bardzo ważne wydarzenie uznała otwarcie ambasad w obu krajach w 1919 roku. Mówiła także o "heroicznych walkach" 2 Korpusu Polskiego i przypomniała, że 18 maja tego roku prezydenci Andrzej Duda i Sergio Mattarella wzięli udział w obchodach 75. rocznicy bitwy na Monte Cassino. Przedstawicielka departamentu MSZ do spraw Europy odnotowała, że w Neapolu mieszkał przez pół wieku jeden z najsłynniejszych polskich pisarzy Gustaw Herling- Grudziński Podkreśliła także kluczową rolę związku Solidarność w demokratycznych przemianach w Europie.
Obecne relacje między dwoma krajami to "częsty i regularny dialog" - dodała Alessandra Molina. Jak zaznaczyła, zostaną one na pewno ponownie ożywione po zaprzysiężeniu nowego rządu w Warszawie. Podkreśliła, że znakiem doskonałych relacji biznesowych jest działalność 2600 włoskich firm w Polsce. "To historia wielu sukcesów"- dodała. Jak przyznała Molina, obecne wyzwania stojące przed obu krajami to kryzys migracyjny i brexit. "Stanowiska obu krajów nie są identyczne we wszystkich kwestiach" - zaznaczyła.
Były ambasador Włoch w Warszawie Riccardo Guariglia opowiadał o swej pierwszej wizyty w Polsce w 1975 roku. Jak przyznał, to, co pamięta z czasów PRL, to "polskie fiaty" i kolejki do sklepów. Włoski dyplomata zauważył, że obecnie nikt nie rozumie już tego, że sklepy były puste. Ambasador zwrócił uwagę na wyjątkową sympatię łącząca Polaków i Włochów. Senator Nazario Pagano z Forza Italia z parlamentarnej grupy przyjaźni włosko-polskiej powiedział, że jeszcze przed nawiązaniem stosunków dyplomatycznych w 1919 roku we Włoszech działały komitety popierające Polskę, która odzyskała niepodległość. Mówiąc o obecnych czasach, podkreślił: żaden kraj "sam donikąd nie dojdzie".
"Jestem przekonany, że rozumie to także obecny polski rząd"- dodał senator.
Na sesji obecni byli przedstawiciele włoskich i polskich uczelni oraz studenci z obu krajów.