Ta historia powinna dać do myślenia tym, którzy uważają, że koronawirus jest groźny tylko dla osób starszych. W Bydgoszczy zmarł 20-letni mężczyzna, uczeń Zespołu Szkół Specjalnych nr 30 w Bydgoszczy. Był zakażony koronawirusem. "Mogę potwierdzić, że 20-latek zmarł na COVID-19. Zmarły miał choroby współistniejące" - powiedziała ordynator Oddziału Niedoboru Odporności prof. Anita Olczak.
W związku z śmiercią ucznia prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zaapelował o odpowiedzialność i stosowanie się do obowiązujących zasad.
- Naprawdę proszę, byśmy byli odpowiedzialni. Nie myślmy tylko o sobie. Nawet jak czujemy się świetnie. Stosujmy się do zasad dla bliskich, dla wszystkich wokół nas
- napisał na jednym z portali społecznościowych prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Dyrektor zespołu szkół Ilona Zygadło powiedziała, że może potwierdzić, że zmarły był uczniem szkoły, ale nie ma oficjalnej informacji o przyczynie zgonu. Na stronie szkoły została zamieszczona informacja o śmierci ucznia w raz z wyrazami głębokiego współczucia dla jego bliskich.
Jak poinformował rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy Łukasz Betański, dotąd do sanepidu nie wpłynęła karta zgonu ZLK-5 potwierdzająca śmierć 20-latka.
Według ustaleń mediów, zmarły uczeń ostatni raz na zajęciach był 2 października, a 7 października trafił do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili ostrą niewydolność oddechową. 20-latek zmarł w niedzielę rano.