Piłkarze reprezentacji Polski przygotowują się do spotkania towarzyskiego z Finlandią. Polski Związek Piłki Nożnej zorganizował im zgrupowanie... w "czerwonej strefie". Kadra zbiera się w Sopocie - bez zakażonych koronawirusem trenera Brzęczka oraz Piotra Zielińskiego.
Piłkarze reprezentacji Polski od wczoraj zbierają się w hotelu w Sopocie, a dziś oficjalnie rozpoczęli zgrupowanie. Większość czasu spędzą w Trójmieście. Dopiero 13 października przed południem wylecą czarterem z Gdańska do Wrocławia na mecz z Bośniakami. Zgrupowanie odbywa się w Sopocie mimo tego, iż... to miasto znalazło się w czerwonej strefie powiatów, w których obowiązują największe obostrzenia w związku ze wzrostem liczby zakażeń koronawirusem.
Zgrupowanie kadry piłkarskiej w czerwonej strefie czyli w Sopocie. Jest dobrze!
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) October 5, 2020
W samej kadrze również nie brakuje problemów związanych z COVID-19. Na zgrupowaniu nie będzie zakażonego Piotra Zielińskiego z Napoli. Niedawno PZPN poinformował, że zgrupowanie rozpocznie się bez zakażonego koronawirusem selekcjonera Jerzego Brzęczka. Prawdopodobnie nie weźmie on udziału w spotkaniu z Finlandią. Dziś wieczorem sztab i piłkarze przejdą pierwsze badania pod kątem koronawirusa. Łącznie kadra zostanie przebadana trzykrotnie.
Kibice i dziennikarze są zaskoczeni tym, że PZPN zdecydował się organizować zgrupowanie w miejscu objętym obostrzeniami:
Dzień dobry w poniedziałek, 05.10. Rozpoczyna się najdziwniejsze zgrupowanie reprezentacji Polski w historii. Baza w Sopocie, czyli czerwonej strefie, a dwa mecze w Gdańsku, czyli strefie żółtej. Sam selekcjoner Jerzy Brzęczek w izolacji, pracuje z drużyną zdalnie. Miłego dnia!
— Kuba Jarecki (@JareckiKuba) October 5, 2020