Powszechnie wiadomo, że azjatyckie postrzeganie świata różni się od europejskiego. Stąd nie powinno dziwić, że bohaterowie "wojny z koronawirusem" w poszczególnych państwach urastają do rangi herosów. Tak ma się sprawa z doktorem Noorem Hisham Abdullahem z Malezji, o którym powstają filmiki, grafiki, komiksy i strony na portalach społecznościowych. Skromny urzędnik przedstawiany jest w nich jako wojownik z mieczem, walczący z demonem - koronawirusem.
Noreem Hisham jest dyrektorem generalnym w ministerstwie zdrowia, a obserwatorzy widzą w nim przeciwwagę dla miejscowych nadętych i niekoniecznie kompetentnych liderów politycznych.
Popularny rysownik Ernest Ng, prowadzący w mediach społecznościowych profil "Dontlikethatbro", uczynił z niego postać komiksu, w którym z mieczem w dłoni, u boku premiera Muhyiddina Yassina i wspomagany przez pracowników służby zdrowia, Noor Hisham toczy walkę z wirusem przedstawionym jako demon. Stylistyka nawiązuje do popularnej także w Polsce bajki Dragon Ball.
Z kolei autorzy kolektywu "Artortoise" pokazali go jako superbohatera w powiewającym białym kitlu i z przytroczoną do pasa butelką żelu odkażającego, a artysta Choong Chee Leong, prowadzący profil Ahguu Handcraft, zaprezentował na Facebooku proces powstawania portretu Noor Hishama wykonanego z ponad 4 tys. śrubek.
57-letni były chirurg pracuje w ministerstwie zdrowia od 2008 roku, a urząd dyrektora generalnego piastuje od siedmiu lat. Odkąd Malezja wprowadziła nadzwyczajne środki w związku z pandemią Covid-19, dr Noor Hisham Abdullah co wieczór informuje o aktualnej sytuacji i postępach walki z rozprzestrzenianiem się zakażeń. Malezyjska prasa zwraca uwagę, że urzędnik często do późnych godzin nocnych publikuje najnowsze doniesienia w mediach społecznościowych.
W czasie niemal dwumiesięcznej kwarantanny ekschirurg osiągnął rangę celebryty. Media doceniają go za stoicki spokój, skromność i kompetencję, często określając jako twarz walki z pandemią, a nawet bohatera narodowego. Wielu internautów chwali zdolności oratorskie urzędnika i domaga się jego kandydatury na stanowisko ministra.
W połowie kwietnia 9-letnia dziewczynka ze stanu Terengganu przesłała mu list z podziękowaniami i własnoręcznie zrobioną bransoletkę. Media obiegła odpowiedź doktora Hishama, który napisał, że pracuje ze świetnym zespołem, któremu pomagają także Malezyjczycy stosujący się do nakazu pozostawania w domach. Poradził dziewczynce, by ciężko pracowała, żeby w przyszłości też przysłużyć się krajowi.