Drogo kosztowały rzymskie wakacje niemiecką parę, która przyjechała do Wiecznego Miasta w czasie, gdy Włochy są jeszcze zamknięte dla turystów. Do kosztów podróży trzeba było dołożyć 2000 euro kary za nie poddanie się obowiązkowej kwarantannie. Teraz będą musieli ją odbyć pod nadzorem.
Agencja ADNKronos podała w niedzielę, że para została zatrzymana w samochodzie podczas rutynowej kontroli na ulicy Wiecznego Miasta, jakiej poddawane są codziennie w tygodniach kwarantanny i restrykcji tysiące ludzi. Każdy do niedzieli włącznie musi wykazać uzasadniony powód przemieszczania się w wymaganym "autocertyfikacie".
Policja ustaliła, że w aucie w centrum nie siedzieli rzymianie, ale turyści z Niemiec, którzy jeździli bez ważnego powodu. Wyjaśnili, że jechali zobaczyć Fontannę di Trevi.
Co więcej, jak się okazało, po przyjeździe do Włoch nie zawiadomili władz o swoim przyjeździe, co także jest konieczne i nie poddali się wymaganej 14-dniowej kwarantannie.
Oboje dostali po 1000 euro grzywny za złamanie przepisów, wprowadzonych na czas epidemii i zostali skierowani na przymusową kwarantannę, która będzie nadzorowana przez władze sanitarne.