Stan wyjątkowy we Włoszech, wprowadzony w styczniu 2020 roku, może zostać przedłużony do 31 lipca - o takiej hipotezie pisze dziś dziennik "Il Messaggero". Wcześniej premier Giuseppe Conte mówił, że stan ten będzie przedłużany tak długo, jak będzie to konieczne. Jednym z zagrożeń może być... mafia.
Włoski rząd wprowadził stan wyjątkowy z powodu koronawirusa jako pierwszy w Europie 31 stycznia zeszłego roku po tym, gdy w Rzymie wykryto dwa pierwsze przypadki zakażenia u małżeństwa chińskich turystów, przybyłych z miasta Wuhan.
Od tego czasu w związku z pandemią stan ten jest przedłużany. Na razie obowiązuje do końca stycznia tego roku. Na mocy tych przepisów wprowadzono liczne restrykcje, w tym godzinę policyjną w całym kraju od 22.00 do 5.00.
- Mafijne klany we Włoszech mogą przeniknąć do procesu rozprowadzania szczepionek w związku z wysokim zapotrzebowaniem na nie - ostrzegło MSW w Rzymie. To, jak zaznaczyło, jedna z podejmowanych przez mafię prób wykorzystania obecnego kryzysu na tle pandemii.
Ansa podała dziś, że w raporcie, opracowanym przez specjalną komórkę policyjną, powołaną przy MSW, zwraca się uwagę na to, że włoskie mafie już próbują dotrzeć do środków finansowych, przeznaczanych jako wsparcie dla firm pogrążonych w kryzysie, a także uczestniczyć w świadczeniu takich usług, jak dezynfekcja placówek bazy turystycznej i handlowych.
Teraz, zaznaczono w raporcie, istnieje ryzyko, że grupy przestępcze będą starały się dotrzeć do procesu dystrybucji szczepionek przeciwko koronawirusowi.
Nad składowaniem i rozsyłaniem preparatu do wszystkich regionów kraju czuwa we Włoszech wojsko.