Ostatniej doby wykonano 30,4 tys. testów na wykrycie koronawirusa - podało dziś wieczorem Ministerstwo Zdrowia, korygując informację z rana. Zestawiając to z bilansem nowych zakażeń, wyniki dodatnie wyniosły aż 15,6 proc. ogółu. - Wysoka liczba zakażeń wynika z testowania osób objawowych - tłumaczył portalowi Niezalezna.pl dr Michał Sutkowski.
"Zgodnie z zapowiedzią korygujemy liczbę testów wykonanych minionej doby. Po korektach z województw łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i wielkopolskiego, sumaryczna liczba badań to 30,4 tys."
- poinformował dziś wieczorem resort zdrowia. Podał też, że łączna liczba wykonanych testów to 3 608 622.
ℹ️? Informujemy, że po korektach z województw: łódzkiego, kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i wielkopolskiego, sumaryczna liczba przeprowadzonych testów na #koronawirus to 30,4 tys.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 9, 2020
? Łączna liczba wykonanych testów to 3 608 622.
W środę i czwartek, resort zdrowia informował o rekordowej ilości 44 tys. testów, przeprowadzonych w ciągu doby. Mimo to, wykryte przypadki koronawirusa była nieporównanie niższe. Wyniki dodatnie z ostatniej doby stanowiły aż 15,6 proc. wszystkich wykonanych testów.
Jak tłumaczył wczoraj w rozmowie z Niezalezna.pl dr Michał Sutkowski, „wysoka liczba zakażeń wynika z testowania osób objawowych”.
Testując wcześniej np. bezobjawowych górników, liczba zakażeń była zdecydowanie mniejsza. Obecnie przypadki potwierdzone to ok. 10 proc. testowanych; konsekwentnie wzrasta też liczba samych testów. Co ważne, zaczęli też kierować na testy lekarze rodzinni. Ci najlepiej znają swoich pacjentów, o czym świadczy skuteczność. Wyniki pozytywne, z testów zleconych przez lekarzy rodzinnych, to aż 20 proc. całości!
- tłumaczył prezes mazowieckiego Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
W piątek rano Ministerstwo Zdrowia błędnie informowało, że ostatniej doby wykonano ponad 21,5 tys. testów na wykrycie koronawirusa. Podano wówczas także, że ogółem przebadano dotąd 3 599 722 próbki.