Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przed budynkiem hali Expo wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński podkreślił, że punkt będzie czynny od godz. 8.00 do 20.00 przez siedem dni w tygodniu, szczepiąc dziennie 240 osób. Zapewnił, że w razie zwiększenia dostaw szczepionki, wydajność punktu wzrośnie. Szpital jest na to przygotowany.
Marszałek woj. łódzkiego Grzegorz Schreiber zwrócił uwagę, że 14 jednostek wojewódzkich, które prowadzą szczepienia w regionie, pracuje pełną parą i zabiegi będą przebiegać zgodnie z harmonogramem.
Obecny na konferencji dyrektor łódzkiego oddziału wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia Artur Olsiński przypomniał, że w woj. łódzkim przygotowano 429 punktów, w których pracuje przeszło pół tysiąca zespołów szczepień. Zaznaczył, że ze względu na ograniczone dostawy szczepionek każdy punkt będzie tygodniowo wykonywał zastrzyki 30 osobom.
Kierownik Katedry Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi prof. Anna Piekarska, kierująca oddziałem zakaźnym w szpitalu im. Biegańskiego, który prowadzi szpital tymczasowy w hali Expo, zwróciła uwagę, że akcja szczepień cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Wyjaśniła, że na szczepienia pacjenci umawiani byli na konkretna godzinę. Chodziło o to, aby nie gromadzić seniorów w dużej grupie w jednym miejscu.
Pełnomocniczka wojewody łódzkiego ds. szczepień Jolanta Kowalik-Gęsiak poinformowała, że każda osoba, która przychodzi do punktu w szpitalu tymczasowym ma mierzoną temperaturę, nastąpienie wypełnia kwestionariusz. Później idzie do jednego z czterech punktów kwalifikacji lekarskiej i po zakwalifikowaniu jej udaje się do miejsca szczepienia. Następnie przechodzi do miejsca obserwacji, gdzie pozostaje 15-30 minut. Na końcu wyznaczony zostaje jej termin podania drugiej dawki.
W poniedziałek, pierwszą osobą zaszczepioną w szpitalu tymczasowym była 88-letnia Jadwiga Teodorczyk. Towarzyszyła jej wnuczka, która przez internet zapisała babcię na szczepienia. Po zabiegu pacjentka przyznała, że nie czuła wkłucia igły i czuje się dobrze.