GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Wysłuchanie publiczne projektu o weryfikacji covidowej

Na sejmowej komisji zdrowia rozpoczęło się wysłuchanie publiczne projektu o weryfikacji covidowej. Zakłada on, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 i o negatywnym wyniku testu lub informacji o przebytej infekcji.

pixabay.com/ronstik

Projekt w Sejmie złożyła grupa posłów PiS. Jego pierwsze czytanie odbyło się w połowie grudnia. Członkowie komisji zdrowia zadecydowali wówczas o przeprowadzeniu wysłuchania publicznego w sprawie zaproponowanych rozwiązań.

Projekt zakłada, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o ważnym negatywnym wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, przebytej infekcji wirusa SARS-CoV-2 lub wykonaniu szczepienia przeciwko COVID-19. Przewiduje on również możliwość delegowania do pracy poza stałe miejsce pracy lub do innego rodzaju zajęcia.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że klub nie chce dyscypliny w sprawie projektu o weryfikacji covidowej. Zaznaczył także, że w związku z sytuacją dotyczącą koronawirusa mogą być konieczne ostrzejsze działania rządu.

Projekt w sprawie weryfikacji popiera resort zdrowia. Wiceminister Waldemar Kraska podczas pierwszego czytania projektu mówił, że rozwiązania w nim zawarte mają chronić zdrowie i życie pracowników przedsiębiorstw, ale będą też wpływały na podniesienie bezpieczeństwa klientów.

Głos w sprawie zabrał także prezydent Andrzej Duda, który ocenił, że w przypadku tej ustawy ścierają się ze sobą różne wartości.

- Z jednej strony jest tak, że w jakimś sensie trzeba się pochylić i zrozumieć to, że osoby, które nie chcą się poddać szczepieniu, obawiają się, mają wątpliwości

- powiedział prezydent.

- Człowiekowi wolno mieć wątpliwości. Człowiek może się obawiać - dodał.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że inną kwestią, którą trzeba wziąć pod uwagę przy tego rodzaju decyzjach, jest bezpieczeństwo innych osób.

- To nie jest tylko kwestia bezpieczeństwa ich (antyszczepionkowców), ale także ich najbliższych, innych osób, choćby na terenie zakładu pracy - mówił prezydent pod koniec grudnia. Na pytanie, czy podpisze ustawę powiedział, że "to jest bardzo trudna decyzja".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md