-Dyrektorzy zebrali od rodziców ponad 48 tys. deklaracji o chęci szczepienia dziecka przeciwko COVID-19 w ramach akcji organizowanych przez szkoły. Pytany o te liczbę szef MEiN, Przemysław Czarnek, stwierdził, że należy do niej doliczyć milion już zaszczepionych uczniów.
MEiN podało w poniedziałek, że dyrektorzy zebrali od rodziców ponad 48,3 tys. deklaracji o chęci szczepienia dziecka przeciwko COVID-19 w ramach akcji organizowanych przez szkoły. Chęć zaszczepienia się zgłosiło też blisko 1,5 tys. pracowników szkół, a także blisko 3,4 tys. członków rodzin uczniów.
Minister edukacji i nauki komentując te dane wskazał, że szczepienie dzieci i młodzieży od 12 roku życia jest możliwe od końca maja w ogólnodostępnych punktach szczepień.
- Na ten moment mamy już zaszczepionych blisko 35 proc. dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym 12-18 lat. A zatem setki tysięcy, prawie milion osób skorzystało z punktów ogólnodostępnych - powiedział Czarnek. Podał też, że im starsze dzieci tym więcej jest wśród nich zaszczepionych.
- W przedziale 16-18 lat zaszczepionych jest zdecydowanie ponad 40 proc. - dodał.
Szef MEiN poinformował też, że szczepienia na terenie szkoły przeprowadzone będą w blisko 1400 placówkach, dodatkowo ponad 9 tys. szkół zorganizuje szczepienia dla uczniów w populacyjnych punktach szczepień.
- Zachęcamy do szczepień, to są jedyne możliwe w tym momencie środki, żeby zabezpieczyć przed ciężkim zachorowaniem i śmiercią siebie i innych
- powiedział Czarnek. Dodał, że akcja informacyjna na temat szczepień będzie nadal prowadzona w szkołach.
- Będziemy tę akcję kontynuować, zapewniając, że szczepienia dla dzieci i młodzieży są i pozostaną szczepieniami dobrowolnymi, to będzie decyzja rodziców - zapewnił.
Minister pytany na konferencji czy uważa, że 48 tys. deklaracji rodziców to dużo, czy mało odpowiedział:
- Milion już się zaszczepiło, żebyśmy nie tracili tego z pola widzenia. Punkty szczepień w szkołach są punktami dodatkowymi, czynne są cały czas punkty ogólnodostępne (...). Te 48 tys. trzeba dodać do tego miliona, który już się zaszczepił.
- To są dodatkowe akcje wspomagające akcje szczepień. Zachęcamy dalej do szczepienia się. Myślę, że taka racjonalną, spokojną retoryką pokazująca fakty - a fakty są takie, ze szczepienia jako jedyne chronią przed ciężki zachorowaniem i śmiercią - będziemy docierać do kolejnych osób - powiedział.