Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Skandal w Krakowie! Szczepienia bez kolejki. Na liście m.in. radna Koalicji Obywatelskiej

Kraków żyje aferą, jaka wybuchła po tym, jak poza kolejnością zaszczepili się... radni jednej z dzielnic. Mało tego, na liście znalazła się Bogumiła Drabik z Koalicji Obywatelskiej, która w przyszłym tygodniu zostanie radną miasta. - Biję się w pierś. To była decyzja szybka, głupia, nieprzemyślana. Żałuję - mówi i ujawnia, jak doszło do tej sytuacji.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Od momentu rozpoczęcia szczepień najgłośniejsze informacje dotyczące szczepienia się poza kolejnością docierały z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. 

Minister Zdrowia poinformował, że zakończona 8 stycznia kontrola NFZ w WUM wykazała, że z 450 dawek szczepionki, przeznaczonych dla personelu medycznego tej placówki, blisko 200 zaszczepionych nie było pracownikami WUM. Wśród zaszczepionych przez Centrum Medyczne WUM znaleźli się b. premier, europoseł SLD Leszek Miller z żoną, aktorzy, m.in. Krystyna Janda, jej córka Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor, Olgierd Łukaszewicz, Anna Cieślak i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna czy dyrektor programowy TVN Edward Miszczak, jak również współzałożyciel TVN Mariusz Walter oraz "najważniejsza kobieta w TVN" (według plejada.pl) Katarzyna Kieli.

Okazuje się jednak, że nie tylko celebryci z pierwszych stron gazet zaszczepili się poza kolejnością. W Krakowie wybuchł skandal, gdy okazało się, że szczepienia bez kolejki przyjęli radni dzielnicy XVIII Nowa Huta. 

Radna Bogumiła Drabik (Koalicja Obywatelska) w przyszłym tygodniu zajmie w Radzie Miasta Krakowa miejsce Niny Gabryś (również KO), która 11 stycznia rozpoczęła pracę na stanowisku pełnomocniczki prezydenta miasta ds. polityki równościowej. Zanim jednak obejmie mandat miejskiej radnej, to musi tłumaczyć się ze szczepienia poza kolejką.

- Biję się w pierś. To była decyzja szybka, głupia, nieprzemyślana. Żałuję

- podkreśla radna i dodaje, że aby się zrehabilitować i odbudować zaufanie, jeszcze bardziej będzie działać na rzecz seniorów i osób niepełnosprawnych.

Jak doszło do szczepień bez kolejki?

Radna Koalicji Obywatelskiej twierdzi, że nie zabiegała o szczepionkę. Wyjaśniła, że we wtorek przed godz. 19.00 otrzymała telefon od dyrektora placówki z informacją, że 11 osób nie zgłosiło się na szczepienia i że pięć dawek jest rozmrożonych. Radna miała błyskawicznie podjąć decyzję i do pół godziny czasu zgłosić się na szczepienie – po tym czasie szczepionki miały stracić ważność. Pomyślała, że rozpuszczone preparaty zmarnują się i trzeba jechać je przyjąć.

Powiedziała mężowi o sprawie, a potem zadzwoniła do wiceprzewodniczącego rady dzielnicy Józefa Szuby. Zaskoczony błyskawicznie podjął decyzję, że zaszczepi się wraz z małżonką. Radna zadzwoniła do dyrektora z informacją, że jadą na miejsce. W punkcie szczepień przybyłe osoby wypełniły ankiety i zostały zakwalifikowane przez lekarza do szczepienia.

Wszystko, od chwili telefonu z informacją o rozpuszczonych dawkach do chwili przyjęcia tych dawek i powrotu do domu, trwało do godziny.

Męska rozmowa

"Wcześniej wszystkie osoby, które miały się zaszczepić, przyjęły szczepienie – stąd pozostałe niewykorzystane dawki" – tłumaczy Agnieszka Pers, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS), który nadzoruje dom pomocy społecznej w Nowej Hucie.

Dyrektor nowohuckiego domu pomocy Antoni Wiatr zrezygnował w czwartek z pracy i przeszedł na emeryturę.

- Do szczepień osób poza kolejnością nie powinno było dojść. Zasady były ściśle określone przed szczepieniami i dyrektor MOPS-u spotkał się z dyrektorami podległych placówek – na spotkaniu podkreślano zasady obowiązujące przy szczepieniach, to, że tylko uprawnieni mogą otrzymać szczepionki. Dyrektor MOPS-u odbył męską rozmowę z dyrektorem podległej nowohuckiej placówki. Wynikiem tej rozmowy było przejście dyrektora nowohuckiego domu na emeryturę. Potępiamy to, co się stało w Nowej Hucie. Przypominamy o zasadach, by uniknąć podobnych sytuacji

 – powiedział dziś kierownik biura prasowego krakowskiego magistratu Dariusz Nowak.

"To nie kwestia prawna, ale etyczna"

Przewodniczący Rady Miasta Krakowa Dominik Jaśkowiec, zapytany, czy osoba zaszczepiona poza kolejnością powinna zasiadać w radzie, odpowiedział, że "to nie odbiera prawa do mandatu, bo jest to nie kwestia prawna, ale etyczna". Podobne zdanie wyraził przewodniczący Rady Dzielnicy Nowa Huta Stanisław Moryc. "Ocenę należy zostawić wyborcom" – dodał Moryc.

Od poniedziałku w kraju trwają szczepienia podopiecznych DPS-ów. W Małopolsce zgłosiło się do nich 5328 pensjonariuszy domów pomocy społecznej, czyli ponad 70 proc. wszystkich mieszkańców DPS-ów. W Małopolsce działają 93 domy pomocy społecznej. Oferują 8244 miejsca, obecnie zajętych jest 7599.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus #szczepionki

mk