10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Niebezpieczna gra antyszczepionkowców. Chcą „lokalizować wroga” – żądają adresów polityków

Wezwanie do tworzenia listy adresowej polityków, przedstawicieli służb mundurowych czy dyrektorów szpitali rozsyłają sobie działacze ruchów antyszczepionkowych. We wpisie, do którego dotarł portal Niezalezna.pl, padają słowa o "lokalizacji wroga". To może doprowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. pexels

Ludzie, którzy są przeciwni szczepieniom związanym z epidemią koronawirusa, ujawniali się praktycznie od początku rozpoczęcia akcji szczepień. Ich działalność przybiera mniej lub bardziej ekspansywne formy. Jednak wiadomość, do której dotarł portal Niezalezna.pl, każe postawić pytanie: czy to już nie przesada?

- Twórzmy listę adresowo-korespondencyjną ludzi rządzących: Polityków, Prezydentów, Wójtów, Komendantów, Dyrektorów Szpitali, Sanepidów, Ludzi zmuszających do szprycy, itp. - czytamy w wiadomości, jaką otrzymała czytelniczka naszego portalu.

Dotarliśmy do treści wiadomości rozsyłanej messengerem:

Zadaniem każdego jest ustalenie tych adresów wokół siebie, chcemy podjąć dialog z okupantem. Nie walczmy między sobą Sprawdźmy ich świadomość. Dajmy im szanse czy świadomie łamią Prawo? Czy są świadomi że swoimi decyzjami zezwalają na ludobójczy proceder, który się dzieje na naszych oczach. Czy są świadomi grafenu w szczepionkach? Jaka jest ich narodowość? Najlepiej kompletny adres, imię nazwisko, funkcja, zdjęcie, nr tel. Zacznijmy rozmawiać! Nie walczmy między sobą bo okupant tylko na to czeka. Brońmy się przed bezprawiem, ale zlokalizujmy wroga. Wysyłajcie adresy jeśli macie do mnie na priv lub na (tu pada adres mailowy).

W informacji podane są dane kontaktowe z szyfrowanej poczty elektronicznej. Ma to zapewnić anonimowość uczestnikom dyskusji.

Wzywanie do zbierania danych adresowych polityków to niebezpieczny precedens. Podgrzewanie atmosfery wokół programu szczepień istniało już od samego początku, ale przybiera coraz bardziej wyraziste formy. Było już podpalanie punktu szczepień, czy nachodzenie ministra zdrowia w miejscu jego zamieszkania. Jak wynika z wiadomości antyszczepionkowców, takie akcje mogą się powtórzyć. Bo niby po co byłyby im adresy polityków?

Paliwem dla antyszczepionkowców są także... informacje o śmierci znanych osób, jakie zamieszczane są w internecie. Dochodzi nawet do kuriozalnych sytuacji. W związku z premierą nowej części filmu "Kogel Mogel" wspominano znanego z tej produkcji aktora Dariusza Siatkowskiego, który zmarł w 2008 roku. Antyszczepionkowcy, nie czytając nawet artykułu, stwierdzili, że to... "po szprycy". Tak właśnie wygląda ich wiedza i przygotowanie do tematu.

Eksperci o bezpiecznych szczepieniach

Eksperci na całym świecie podkreślają, że szczepienia przeciw COVID-19 są bezpieczne. Zapewniają o tym również światowi przywódcy oraz mniejsi rangą politycy.

Podczas wizyty w centrum szczepień w Northampton brytyjski premier Boris Johnson powiedział, że tragedią jest to, iż personel służby zdrowia zmaga się z nadzwyczajną presją z powodu wariantu Omikron w czasie, gdy są ludzie, którzy rozpowszechniają "kompletne bzdury o szczepieniach".

"Opieramy się na rzeczywistych obserwacjach i widzimy, że szczepienie 60-krotnie - to są dane z Polski - chroni przed zgonem w stosunku do osób niezaszczepionych" - podkreślił z kolei polski minister zdrowia Adam Niedzielski. Ale niektórych, jak widać, i tak ciężko będzie przekonać...

 



Źródło: niezalezna.pl

#antyszczepionkowcy

Michał Kowalczyk