Obecnie kaliska policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi czynności w kierunku podrobienia dokumentów. Do zdarzenia doszło wczoraj w szpitalu w Sokołówce. Mieszkaniec powiatu śremskiego przyjechał do oddalonego o 110 km szpitala, żeby zaczepić się przeciw COVID-19.
- Został poproszony o dowód osobisty. Wtedy powiedział, że dokumenty zostawił w samochodzie, a później twierdził, że w ogóle nie ma ich przy sobie. Nie potrafił też podać numeru PESEL wpisanego przy rejestracji
– powiedziała koordynator szczepień w Sokołówce z ramienia Starostwa Powiatowego w Kaliszu Wioletta Przybylska.
Dodała, że mężczyzna wyglądał na starszego, niż wskazywały wpisane dane.
- Cała sytuacja zaniepokoiła nas, więc wezwaliśmy policję. Mężczyzna próbował nas odwieść od tego, twierdząc, że chciał przyjąć trzecią dawkę. Według nas, jako lekarz mógł w inny sposób ją otrzymać
– podsumowała Przybylska.