10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Szczepionka AstraZeneca trafi do utylizacji? Kuczmierowski ujawnia: Nie zakładamy takiego scenariusza

Czy możliwy jest scenariusz, w którym dostępne w Polsce partie szczepionki AstraZeneca należałoby zutylizować, ponieważ Polacy nie chcieliby szczepić się tym prepreparatem? Prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski jednoznacznie zapewnia, że taka sytuacja nie będzie mieć miejsca, a rozważania na ten temat pozostaną jedynie w sferze teorii.

torstensimon/pixabay.com/service/license/

W wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” Kuczmierowski powiedział, że producenci w kwietniu zapowiadają dostawy około 5 mln dawek.

Czas pokaże, na ile te deklaracje będą wiarygodne. Jeśli się potwierdzą, to mniej więcej tyle szczepień powinniśmy w tym miesiącu wykonać.
- zapewnił.

Zamieszanie wokół szczepionki AstraZeneca

Dziennik rozpatruje scenariusz, w którym Polacy nie chcieliby szczepić się preparatem AstraZeneca. Prezes zapewnił, że cały czas monitorujemy sytuację - dotyczy to preparatów wszystkich producentów. Zaznaczył, że wątpliwość, którą odnośnie do szczepionek AstryZeneki miała Austria, natychmiast przeanalizowaliśmy.

Nie znaleźliśmy żadnego związku przyczynowo-skutkowego, że szczepienie mogło mieć wpływ na powstanie zakrzepów. Zresztą Austria już się wycofuje z ograniczeń. I wraca do szczepienia również tą serią.
- powiedział DGP.

Wyjaśnił, że zastrzeżenia dotyczyły tylko jednej, przekazanej w połowie lutego serii preparatu i to ona była blokowana przez część krajów.

EMA również podtrzymała nasz pogląd, żeby nie wstrzymywać szczepień. Austria przychyliła się do stanowiska EMA. Podobnie Estonia, Bułgaria i Grecja. Oprócz Polski nie zawieszały w ogóle m.in. Węgry, Słowacja, Finlandia.
- wyliczał.

Wstrzymanie dostaw do innych państw nie oznacza jednak, że zwiększa się dostawy do Polski. 

To tak nie działa.
- zaznaczył.

Co dalej ze szczepionką?

Pytany, czy nie obawia się strachu przed preparatem AstraZeneka i skomplikowania całego procesu, jeśli pojawią się masowe rezygnacje, odparł, że na pewno rodzi to pewne zamieszanie, „ale to problem nie tylko związany z dystrybucją, ale także etyką”.

Mamy wiele zgłoszeń od osób, które deklarują, że jeśli jest problem z chętnymi do szczepienia AstrąZeneką, to oni chętnie przyjmą ten preparat. Wiadomo, że szczepionek Pfizera czy Moderny dla wszystkich nie wystarczy. Musimy podawać to, co mamy.
- powiedział.

Ocenił, że „jeśli ktoś wybrzydza, to po pierwsze powoduje, że dana szczepionka leży niewykorzystana i nie wspiera szybkiego nabycia odporności polskiego społeczeństwa”.

Po drugie, taka osoba blokuje miejsce w kolejce, a po trzecie, później będzie niepotrzebnie rywalizować z innymi chętnymi o zapisy na szczepienie w kolejnym rozdaniu terminów. Na szczęście w tej chwili nie obserwujemy problemu, w którym dochodziłoby do masowej odmowy przyjęcia danej szczepionki.
- tłumaczył w wywiadzie dla dziennika.

Dopytywany, czy Agencja jest gotowa na ten gorszy scenariusz przyznał, że to wyzwanie, które trzeba rozważyć. ale ma nadzieję, że pozostanie w sferze teorii.

Na pewno nie założymy scenariusza zakładającego utylizację preparatu. Jestem przekonany, że znajdą się chętni, którzy będą chcieli jak najszybciej zabezpieczyć się przed konsekwencjami koronawirusa. Tym bardziej że wszystkie szczepionki według badań zabezpieczają w bardzo wysokim stopniu przed zarażeniem i w 100 proc. przed ciężkim przebiegiem choroby.
- stwierdził szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#AstraZeneca #szczepienie #szczepionka #pandemia #koronawirus

albicla.com@PiotrLukawski