- Najbardziej żałosne jest twierdzenie, że ktoś podjął decyzję o szczepieniu aktorów poza kolejnością z "troski o nasze elity". Dla nich elitą nie są kombatanci czy będący na pierwszej linii medycy - a wulgarni celebryci - medialne pieszczochy TVN, krzyczący o "sran**". Brak słów - napisał na Twitterze wiceminister Adam Andruszkiewicz.
W minioną niedzielę rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia. Warszawski Uniwersytet Medyczny informował w tym tygodniu, że z puli dodatkowych 450 dawek szczepionek, które - niezależenie od etapu zerowego szczepień obejmującego personel medyczny - otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych i które musiały być wykorzystane do końca roku, zaszczepił m.in. 300 pracowników szpitali WUM oraz grupę 150 osób obejmującą rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Liczne komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, europosła SLD Leszka Millera. W grupie osób spoza środowiska medycznego, które otrzymały szczepionkę, znaleźli się też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna oraz dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
Politycy oraz dziennikarze związani z totalną opozycją natychmiast rozpoczęli dramatyczną próbę ochrony swoich "elit".
Powtarzam, że artyści wykazali się niemądrą nieostrożnością. Jednocześnie martwię się o kraj, w którym w kilka godzin z najwybitniejszej żyjącej aktorki, wybitnej osoby zawsze stojącej po dobrej stronie, można zrobić wroga publicznego numer 1.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 3, 2021
Prezydent @jacek_jaskowiak też uważa, że w Polsce żyje rasa panów. pic.twitter.com/CMCCpUMyf1
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) January 3, 2021
Podobnych wpisów jest wiele, chociaż zdecydowana większość internautów, także lewicowych jest oburzana zachowaniem celebrytów. Sprawę skomentował wiceminister Adam Andruszkiewicz.
Najbardziej żałosne jest twierdzenie, że ktoś podjął decyzję o szczepieniu aktorów poza kolejnością z "troski o nasze elity". Dla nich elitą nie są kombatanci czy będący na pierwszej linii medycy - a wulgarni celebryci - medialne pieszczochy TVN, krzyczący o "sran**". Brak słów.
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) January 3, 2021