Stabilna liczba zakażeń, stopniowe znoszenie restrykcji i ich monitorowanie oraz powszechne szczepienia mogą oznaczać powolne wygaszanie epidemii - powiedział kardiolog, lipidolog, epidemiolog chorób serca i naczyń prof. Maciej Banach, dyrektor Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Profesor zgadza się z tezą, że tylko stopniowe znoszenie restrykcji społecznych i gospodarczych w połączeniu z bardzo dokładnym monitorowaniem stanu pandemii i ogólnonarodową akcją szczepień przeciw COVID-19 może rozpocząć proces skuteczniejszej walki z koronawirusem przyczyniając się do wygaszania epidemii.
- To jest logiczne. Wiemy już jak się zachowywać, by nie zachorować. Na razie także tej trzeciej fali epidemii w Polsce nie widać, ale oczywiście nie można wciąż jej wykluczyć
- podkreślił.
- Szczepienia i elementy restrykcji spowodowały, że liczba zachorowań przez ostatnie tygodnie utrzymuje się na podobnym poziomie. Niepokojąca jest niestety liczba zgonów
- powiedział.
- Wydaje się, że strategia polegająca na stopniowym otwieraniu gospodarki i obserwacji sytuacji epidemiologicznej jest dobrym ruchem
- zaznaczył Banach. - Można to porównać z sytuacją w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi (ICZMP). W tamtym roku, ze względu na pandemię, obserwowaliśmy mniejszą liczbę diagnozowanych i leczących się pacjentów. Teraz już żaden pacjent nie powinien usprawiedliwiać braku diagnostyki czy leczenia w szpitalu pandemią - podkreślił.
- Teraz wiemy już bez porównania więcej. Ryzyko pobytu w szpitalu i zakażenia się tam koronawirusem jest znikome - zwrócił uwagę. - Analogicznie wiemy też dużo o tym, jak zachowywać się w miejscach publicznych, w sklepach, aptekach, hotelach, teatrach i kinach. Jeśli będziemy przestrzegać reguł sanitarnych, to też teraz trudniej się nam tam zarazić SARS-CoV-2 - powiedział dyrektor ICZMP w Łodzi.
Jego zdaniem ciągle jest wiele pytań dotyczących skuteczności obostrzeń.
- W Perth w zachodniej Australii, gdzie od tygodni nie było zakażeń, nagle jeden przypadek spowodował, że władze miasta zdecydowały o 10-dniowym lockdownie
- powiedział Banach.
- Wprowadzenie obostrzeń społecznych, czy restrykcji gospodarczych z powodu epidemii, tak samo jak ich łagodzenie, to są zawsze trudne decyzje, bo oczywiście w tle jest potencjalne ryzyko trzeciej fali - tego, co na przykład dzieje się teraz w Portugalii, gdzie na pomoc ruszyli lekarze niemieccy, bo sytuacja jest tam naprawdę dramatyczna
- przypomniał.
- Wiemy też o różnych wariantach koronawirusa. Mamy rozmaite odmiany, m.in. brytyjską, południowoafrykańską, ale na szczęście wiemy też, że szczepionki na te odmiany działają" - potwierdził. "Trzeba jednak pamiętać, że są to odmiany wirusa, które łatwiej się przenoszą - zwrócił uwagę.
Profesor Banach podkreślił, że znoszenie restrykcji krok po kroku musi iść w parze z dokładnym monitoringiem zakażeń. - Po to, aby kiedy to będzie konieczne, w odpowiednim, konkretnym momencie podjąć decyzję o powrocie restrykcji - argumentował.
Szef ICZMP w Łodzi dobrze ocenia dotychczasowy przebieg akcji szczepień przeciwko COVID-19.
- Jesteśmy dobrze zorganizowani i liczba osób szczepionych dziennie może być bardzo duża, ale niestety także uzależnieni od dystrybucji tej szczepionki
- przypomniał.
- Firmy produkujące preparat ciągle informują o problemach i nie dostarczają zamówionej liczby preparatów. Mam jednak nadzieję, że za chwilę te problemy się skończą i będzie można szczepić pełną parą
- dodał.