W marcu i kwietniu gwałtownie spadła liczba pacjentów hospitalizowanych z powodu udaru mózgu, bo wiele osób zwleka z wezwaniem pomocy. Sytuacja mogła równiż potwierdzić się w maju 2020 r. Tymczasem z powodu pandemii Covid-19 liczba udarów mózgu mogła nawet wzrosnąć.
Światowa Organizacja Udaru Mózgu (World Stroke Organization) ostrzega, że w okresie pandemii w większości krajów spadła liczba pacjentów leczonych z powodu udarów mózgu. Podejrzewa się, że pacjenci z łagodniejszymi objawami udaru mózgu, ignorują dolegliwości w obawie przed narażeniem na zakażenie COVID-19. Innym z kolei wydaje się, że nie zostaną przyjęci do szpitala.
Ten niebezpieczny, ogólnoświatowy trend z niepokojem obserwujemy także w Polsce. W marcu i kwietniu gwałtownie spadła liczba osób hospitalizowanych z powodu udaru mózgu. Wydaje się, że znaczne zmniejszenie liczby chorych leczonych z powodu ostrego udaru wykażą także analizy danych majowych.
- alarmuje prof. dr Bartosz Karaszewski, kierownik Katedry Neurologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Pacjenci unikają kontaktu z personelem medycznym w obawie przed zakażeniem koronawirusem i boją się dzwonić po pogotowie ratunkowe. W szpitalach w żadnym momencie nie ograniczono możliwości leczenia chorób ostrych zagrażających życiu. Niepokój związany z epidemią może być uzasadniony, ale nie powinien przesłaniać świadomości, że udar mózgu jest chorobą częstą, powszechną i wobec braku szybkiej, zdecydowanej reakcji jaką jest zawiadomienia pogotowia ratunkowego, może skończyć się tragicznie.
- dodaje profesor.
Eksperci w ramach kampanii #NieTraćSzansyNaŻycie apelują, żeby nie ignorować objawów udaru mózgu, nawet jeśli nie wydają się nasilone.
Eksperci podkreślają, że szczególnie zagrożone udarem mózgu są osoby cierpiące na choroby przewlekłe, takie jak nadciśnienie tętnicze, cukrzyca migotanie przedsionków. Nadciśnienie tętnicze zwiększa ryzyko udaru dziewięciokrotnie, cukrzyca trzykrotnie, zaś migotanie przedsionków - pięciokrotnie.
Również koronawiru SARS-CoV-2 może zwiększać ryzyko udaru mózgu, gdyż u niektórych zakażonych osób wywołuje zaburzenia układu krzepnięcia. Z kolei u pacjentów po udarze częściej się występuje cięższy przebieg zakażenia.