Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Koronawirus

Sensacyjna porażka Wiktorii Azarenki w Australian Open. Przymusowa izolacja odcisnęła swoje piętno

Rozstawiona z "12" Wiktoria Azarenka, dwukrotna triumfatorka Australian Open, przegrała w 1. rundzie z Amerykanką Jessicą Pegulą 5:7, 4:6. Na sensacyjny wynik pojedynku mógł mieć wpływ fakt, że Białorusinka dwa tygodnie przed turniejem spędziła w ścisłej izolacji. Wynikało to z obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa.

Azarenka, która w poprzednim sezonie dotarła do finału wielkoszlemowego US Open, w drugim secie pojedynku z 61. na światowej liście Pegulą miała kłopoty z oddychaniem i skorzystała z pomocy medycznej. Po meczu nie chciała szerzej wypowiadać się na temat swojego zdrowia, ale przyznała, że bardzo trudno było przygotować się do turnieju po pobycie na tzw. twardej kwarantannie.

Reklama

Wiktoria Azaranka nie była gotowa do gry po twardej kwarantannie

Białorusinka była w gronie 72 zawodników, którzy przez dwa tygodnie nie mogli opuszczać swoich pokojów hotelowych. Byli to tenisiści, którzy przylecieli na pokładzie samolotów czarterowych razem z osobami, które otrzymały po dotarciu do Australii pozytywny wynik testu na COVID-19.

Największy wpływ w moim przypadku miał brak dostępu do świeżego powietrza. To naprawdę odcisnęło swoje piętno

- podsumowała była liderka rankingu WTA.

Z turniejem pożegnała się we wtorek także inna wysoko notowana tenisistka, która też ma za sobą tzw. twardą kwarantannę - Maria Sakkari. Rozstawiona z "20" Greczynka, która 12 miesięcy temu dotarła do 1/8 finału, przegrała z Francuzką Kristiną Mladenovic.

Źródło: PAP, niezalezna.pl
Reklama