Czesław Michniewicz po powrocie z Włoch do Polski przeszedł badania na obecność koronawirusa. Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski do lat 21 stwierdził, że wszystko działa bardzo sprawnie.
Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji U-21 Czesław Michniewicz opisał swój przypadek na Twitterze. Po powrocie z Włoch trener kaszlał i nie czuł się dobrze.
Wróciłem z Włoch, skontaktowałem się z sanepidem bo miałem kaszel,nie miałem gorączki.Odesłali mnie na badania w szpitalu zakaźnym w Gdyni. Przeprowadzili badania, trwało to około 6 godzin, nie mogłem opuszczać szpitala. Wynik ujemny, wszystko sprawnie, to działa!
- napisał Michniewicz.
Trener opisał również dokładnie, jak wyglądało badanie w jego przypadku:
Jaj wyglądały badania na „koronawirus”w moim przypadku:
— Czesław Michniewicz (@czesmich) March 13, 2020
-zgłosiłem się do szpitala wskazanego przez inspektora sanepidu
-co badano?
1️⃣ wymaz z nosa /na grypę/
2️⃣wymaz z gardła /na koronawirus/
3️⃣pobranie krwi z tętnicy i palca
4️⃣badania ogóle, ciśnienie itd
Po ok. 6 godz wynik
Czesław Michniewicz przeszedł badania na obecność koronawirusa w Gdyni
Tak wyglądało oczekiwanie na wynik testu na „koronawirus” w Szpitalu Medycyny Tropikalnej na Redłowie w Gdyni pic.twitter.com/PSz4gN9m28
— Czesław Michniewicz (@czesmich) March 13, 2020
Michniewicz był bardzo zadowolony ze sprawności działania służby zdrowia. Dodał również, że nie miał problemu z otrzymaniem niezbędnych leków:
Powiem więcej i zarazem zachęcę do takiego działania.
— Czesław Michniewicz (@czesmich) March 13, 2020
Potrzebowałem receptę, skontaktowałem się z ośrodkiem zdrowia w mojej okolicy, dostałem SMS z numerem który wystarczyło podać w aptece i dostałem leki które chciałem