Rząd Portugalii mówi "nie" wolontariuszom. Kilkuset emerytowanych lekarzy chciało pomóc
Ministerstwo zdrowia Portugalii odrzuciło propozycję wsparcia sparaliżowanej epidemią publicznej służby zdrowia przez kilkuset rodzimych lekarzy wolontariuszy. W zdecydowanej większości przypadków są to medycy na emeryturze.
W liście otwartym skierowanym w poniedziałek m.in. do premiera Antonia Costy i mediów, portugalscy lekarze wolontariusze napisali, że pomimo swojej gotowości do wsparcia służby zdrowia, resort stwarza im bariery administracyjne.
W obecnej krytycznej sytuacji służby zdrowia potrzebni są wszyscy. Nie należy gardzić żadnym lekarzem. Wprawdzie większość z nas jest w wieku emerytalnym, ale wciąż jesteśmy aktywni zawodowo
- napisali.
Sygnatariusze listu wyrazili dezaprobatę i niezrozumienie dla działania ministerstwa zdrowia, podkreślając, że chcą wesprzeć służbę zdrowia w walce z Covid-19 “w sposób bezinteresowny”.
“Jesteśmy gotowi pracować tam, gdzie nas skierują (…). Szkoda, że poprzez niewytłumaczalną biurokrację ogromne wsparcie dla służby zdrowia jest marnowane” - podsumowali wolontariusze.
W środę ministerstwo zdrowia Portugalii poinformowało, że do Lizbony dotarło 26 medyków i pielęgniarzy wojskowych z Niemiec. Wyjaśniło, że mają oni pozostać przez kilka tygodni, pomagając w szpitalach stolicy “z powodu niedoboru personelu medycznego”.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
