Komisarz Unii Europejskiej ds. rynku wewnętrznego Francuz Thierry Breton zapowiedział, że UE nie potrzebuje rosyjskiego Sputnika dla swojej akcji szczepień. - Mamy cztery dopuszczone szczepionki w UE, zapewne niedługo będzie piąta (CureVac) i dlatego obecnie powinniśmy się skupić na produkcji oraz dostawach szczepionek, na które Unia ma już umowy - zaznaczył.
- To bardzo dobrze, że Europejska Agencja Leków (EMA) ocenia rosyjską szczepionkę. Potem jednak trzeba pięciu, dziesięciu, dwunastu miesięcy, by rozpocząć szerszą produkcję. A my potrzebujemy szczepionek już teraz. Mamy cztery dopuszczone szczepionki w UE, zapewne niedługo będzie piąta (CureVac) I dlatego obecnie powinniśmy się skupić na produkcji oraz dostawach szczepionek, na które Unia ma już umowy
- stwierdził.
[polecam:https://niezalezna.pl/389675-hiszpania-zmienia-zasady-szczepien-az
Breton zapewnił, że kraje unijne dostaną dawki wystarczające do zaszczepienia co najmniej 70 proc. dorosłych już do połowy lipca. Doprecyzował, że chodzi mu o pełne zaszczepienie dwoma dawkami, a jedną tylko w przypadku jednodozowej szczepionki Johnson&Johnson.
- My w Brukseli pracujemy nad przewidywalnością dostaw co do tygodnia. Ale samo szczepienie to całkowita odpowiedzialność krajów
- powiedział.
Komisarz zwrócił uwagę, że kraje Unii w pierwszym kwartale otrzymały łącznie 108 mln dawek szczepionek. Polityk prognozuje, że w drugim kwartale powinny otrzymać „co najmniej” 360 mln.