ExtraCorporeal Mebrane Oxygenation to urządzenie, dzięki któremu możliwe jest natlenianie krwi poza organizmem podłączonego do niego pacjenta. Do terapii ECMO kwalifikowani są pacjenci z ekstremalnie ciężką postacią niewydolności oddechowej, u których respirator nie daje możliwości uratowania życia.
Jak wyjaśnia dr hab. Tomasz Czarnik, kierownik RC ECMO przy USK w Opolu, protezowanie funkcji płuc przy pomocy jednego z czterech urządzeń ECMO będących na wyposażeniu szpitala, często jest ostatnią szansą dla chorych na COVID-19. Niektórzy pacjenci są transportowani do Opola spoza regionu.
Nie jest to metoda stricte lecznicza, ale pozwala na zastąpienie funkcji płuc i "kupienie" czasu potrzebnego na ich regenerację. Zespół RC ECMO w Opolu regularnie realizuje transporty drogowe i lotnicze pacjentów podłączonych do aparatury ECMO. Zaczynamy terapię w szpitalu referującym, a następnie realizujemy transport do naszego szpitala. Przywozimy do naszego centrum także pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 z Opolszczyzny i ościennych województw
- tłumaczy Czarnik.
Według informacji USK w Opolu, od połowy października ub. roku, gdy umożliwiono prowadzenie terapii ECMO u pacjentów ciężko chorych na COVID-19, placówka zastosowała ją u 17 osób. Dyrektor szpitala, Dariusz Madera powiedział mediom, że obecnie urządzenia ECMO w USK są używane praktycznie w stu procentach na potrzeby chorych z COVID-19, a na podłączenie czekają już kolejne osoby.
Długotrwała terapia ECMO może być skutecznie prowadzona nawet przez kilka miesięcy. Ponad połowa pacjentów podłączanych do ECMO zdrowieje i pod tym względem opolski ośrodek wpisuje się w statystyki światowe. Jak zaznaczają lekarze z USK, do tej pory w przypadku żadnego pacjenta z COVID-19, który przeżył dzięki ECMO nie było konieczności kwalifikowania do przeszczepu płuc.