Cześć przyjaciele, rodzino, kibice. Zrobiłem test i mam pozytywny wynik. Nic mi na razie nie jest, nie mam żadnych objawów
- powiedział były zawodnik m.in. klubów Paris Saint-Germain i FC Barcelona w filmie zamieszczonym na Instagramie.
Film wzbudził duże emocje i już po dwóch dniach przekroczył 800 tysięcy "serduszek", klikanych przez fanów. Do życzeń dołączyła niespodziewanie legenda futbolu, Pele, który niedawno ukończył 80 lat.
Gratulacje dla wyjątkowego i nieporównywalnego KRÓLA! Całe zdrowie i szczęście na świecie dla Ciebie. Dziękuję za wszystko, co zrobiłeś i reprezentowałeś, nie tylko w piłce nożnej, ale także poza boiskiem. Niech żyje król Pele
- skomentował z kolei Ronaldinho, za co starszy kolega po fachu podziękował mu w kolejnym komentarzu.
40-letni Ronaldinho przebywa w hotelu w Belo Horizonte i tam poddał się kwarantannie. Miał uczestniczyć w sponsorskiej imprezie na stadionie Mineirao, obiekcie na murawie którego odbierał Puchar Copa Libertadores w 2013 roku z Atletico Mineiro Belo Horizonte.
Brazylijczyk, który w 2004 i 2005 roku został uznany najlepszym piłkarzem świata w plebiscycie FIFA, nie ma ostatnio dobrej passy. W sierpniu opuścił więzienie w Paragwaju, w którym przebywał prawie pół roku z powodu posługiwania się fałszywym paszportem.
Ronaldinho grał w przeszłości m.in. w Barcelonie, Flamengo Rio de Janeiro i Paris Saint-Germain. W 2002 r. zdobył z Brazylią mistrzostwo świata, a w 2006 triumfował z Barceloną w Lidze Mistrzów.
Brazylia to jeden z krajów najbardziej dotkniętych pandemią koronawirusa. Zajmuje drugie miejsce na świecie pod względem liczby zgonów - blisko 157 tys. i trzecie pod względem liczby zakażeń - 5,3 mln osób.