Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

W Polsce mogą powrócić obostrzenia. "Cała Europa patrzy z niepokojem"

Cała Europa z niepokojem patrzy na to, co dzieje się w Wielkiej Brytanii, gdzie wariant Delta koronawirusa odpowiada już za 99 proc. wszystkich nowych zakażeń - informuje "Politico". Minister zdrowia, Adam Niedzielski, nie wyklucza, że jeśli indyjska mutacja zaatakuje, w Polsce mogą powrócić obostrzenia.

fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Wariant Delta wykryto po raz pierwszy w Indiach. Wraz z przyjazdem turystów z tego kraju w kwietniu zaczął się on rozprzestrzeniać w Wielkiej Brytanii. W ciągu zaledwie 4 tygodni zakażenie koronawirusem wykryto u 425 przyjezdnych z tego kraju, czyli 6 procent z nich. W tym czasie 63 proc. Brytyjczyków otrzymało jedną dawkę szczepionki przeciwko SARS-CoV-2, a 23 proc. – dwie dawki.

Obecnie na wariant Delta przypada w Wielkiej Brytanii aż 99 proc. nowych zakażeń koronawirusem. Liczba nowych wykrytych w ciągu doby infekcji wzrosła w minionym tygodniu do ponad 11 tys. Stało się tak, choć szczepienia nadal były intensywnie realizowane. Dwoma dawkami zaszczepionych jest 60 proc. brytyjskiej populacji, a jedną dawką – 80 proc.

Wszyscy zastanawiają się czy podobnie będzie w innych krajach Unii Europejskiej? Wariant Delta stopniowo przenosi się na poszczególne regiony naszego kontynentu. W Niemczech przypada na niego 6 proc. nowych infekcji koronawirusem, w Belgii – 4 proc., a w Hiszpanii od 5 do 7 proc.

Czy szczepionki chronią przed wariantem Delta?

- Nasza uwaga skupiona jest na tym co się dzieje w Wielkiej Brytanii

 – powiedział belgijski wirusolog Steven Van Gucht. Chodzi nie tylko o rozprzestrzenianie się wariantu Delta, który jest bardziej zaraźliwy, ale też o to, czy mimo szczepień więcej będzie hospitalizacji z powodu choroby COVID-19. A jeśli tak, to w jakim stopniu?

Dobra wiadomość jest taka, że stosowane od wielu miesięcy szczepionki dość skutecznie chronią przed poważnymi zachorowaniami. Przekonują o tym najnowsze badania. Z obserwacji w Szkocji wynika, że stosowane tam szczepionki osoby zaszczepione dwoma dawkami chronią w 70 proc. przed hospitalizacją. Jeszcze bardziej optymistyczne są dane z Anglii, które sugerują, że dwie dawki preparatu Pfizera/BioNTech dają aż 96 proc. ochronę, a AstraZeneki – 92 proc. [polecam:https://niezalezna.pl/400646-test-nie-skroci-kwarantanny-po-powrocie-z-wielkiej-brytanii-resort-reaguje-na-mutacje-delta?msnc]

Wszystko zależy od tego, jakie będzie tempo szczepień w najbliższych tygodniach, zanim na dobre rozprzestrzeni się wariant Delta, który dotarł także do Polski. Najbardziej bezpieczne są osoby zaszczepione dwoma dawki szczepionki przeciwko COVID-19 lub preparatem jednodawkowym (firmy Johnson&Johnson).

W Polsce mogą powrócić obostrzenia

Jak sytuacja wygląda w Polsce? Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia, poinformował wczoraj o 90 wykrytych przypadkach dotychczas przypadków zakażenia indyjską mutacją w Polsce.

Zdaniem szefa resortu, Adama Niedzielskiego, warto zwrócić uwagę na strukturę szczepień w Polsce i fakt, że dominującym preparatem był ten z firmy Pfizer, który w badaniach wykazał dużą skuteczność wobec wariantu Delta.

W wywiadzie z dziennikiem "Fakt" Niedzielski stwierdził, że jeśli wariant indyjski zaatakuje, wówczas mogą wrócić obostrzenia.

W jego ocenie Polska jest przygotowana na ewentualną czwartą falę pandemii. Zapewnił, że w każdej chwili można odtworzyć bazę łóżek dla chorych, transportu czy sprzętu.

- Pozostawiamy szpitale tymczasowe, w każdym województwie, a wszystkie procedury - zaczynając od dostaw tlenu, leków - mamy już opracowane i mamy też doświadczenie w ich realizacji

 - zapewnił szef MZ w środowym Fakcie.

Jego zdaniem odporność populacyjną osiągniemy do końca wakacji - wówczas liczba osób odpornych - po przechorowaniu, lub zaszczepieniu przekroczy 70 proc.

- Ale trzeba zastrzec, że wszystko będzie skuteczne o ile nie pojawi się nowa mutacja

 - zaznaczył Niedzielski.

 



Źródło: niezalezna.pl, "Fakt", Politico, PAP

md