Dzisiaj premier Mateusz Morawiecki zapowiedział zniesienie od 4 maja części restrykcji związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa. Znów będzie można robić zakupy w Galeriach Handlowych, otwarte zostaną hotele, a od 6 maja żłobki i przedszkola. Wznowiono świadczenie usług rehabilitacyjnych. Niezalezna.pl spytała polityków różnych opcji jak przyjmują działania rządu w walce z koronawirusem i jakie są ich rady na dalszy czas pandemii.
Adam Andruszkiewicz (poseł PiS-u, wiceminister cyfryzacji):
Jako rząd pokazujemy, że panujemy nad tą skrajnie trudną sytuacją związaną z epidemią koronawirusa. Chwała Bogu, że dzięki współpracy polskiego rządu i społeczeństwa udało się osiągnąć niski na tle Europy wskaźnik zakażeń oraz zgonów. Oczywiście z pełną pokorą podchodzimy do tych liczb, ale to nam umożliwiło podjęcie kolejnych kroków i powoli będziemy wracać do nowej normalności w polskiej gospodarce. Mam nadzieje, że jeśli będziemy wspólnie przestrzegać pewnych restrykcji, które przez jakiś czas z nami zostaną, to być może niektóre etapy będą odmrażane szybciej. Dzisiejsze decyzje to dobra wiadomość dla branży hotelowej oraz dla Polaków. Kiedy maj będzie już ciepły, to będziemy mogli sobie spokojnie pojechać na jakiś odpoczynek. Osobiście nie jestem lekarzem, ale polegam na opinii świetnego fachowca jakim jest prof. Łukasz Szumowski. Jestem przekonany, że minister zdrowia ma świetną wiedzę w zakresie obecnej sytuacji epidemiologicznej i podejmuje słuszne decyzje.
Marek Sawicki (poseł PSL):
Dzisiaj to rząd odpowiada za kwestie związane z zamrażaniem i odmrażaniem gospodarki. Ja osobiście uważam, że kwestie zatrudnienia, zdobycia pracy powinny być jak najszybciej odblokowane, a produkcja powinna ruszyć. Co więcej zakłady fryzjerskie oraz kosmetyczne powinny być już otwarte na takich samych zasadach, jak chodzimy do sklepu. Nie da się żyć na zasiłku państwowym, państwo tak długo nie pociągnie. Trzeba płacić podatki i normalnie funkcjonować. Trzeba jasno powiedzieć, że rząd nie myśli o mechanizmach wspierania tylko mechanizmach dotowania, a żadna dotacja nie jest mechanizmem rozwojowym. Uważam, że zamiast kredytu bankowego, Bank Gospodarstwa Krajowego powinien na szeroką skalę uruchomić faktoring, by zatory płatnicze między firmami były przejmowane przez instytucje państwowe mające do tego narzędzia w postaci współpracy z Urzędem Skarbowym, bliskiej współpracy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Wtedy ci nieuczciwi, którzy powodują zatory płatnicze byliby przez państwo skutecznie eliminowani, a ci uczciwi mieliby gwarancję, że wchodząc w interes z jednym czy drugim podmiotem, który nie zapłaci nie zbankrutuje. Ważniejszym mechanizmem jest faktoring niż zwyczajna dotacja.
Paweł Lech (warszawski radny KO):
W obecnej chwili te rozluźnienia są w miarę pozytywne. Otworzenie galerii handlowych z pewnością dobrze wpłynie na naszą gospodarkę. Natomiast mi brakuje zdejmowania obostrzeń, jeśli chodzi o przebywanie Polaków na świeżym powietrzu, gdzie jest najmniejsze ryzyko zarażenia. W tej chwili na korzyść dla usług powinno się zaplanować na szeroką skalę otworzenie ogródków gastronomicznych. Jeżeli by doprowadzić do otwarcia dużych ogródków, gdzie można by było spożywać posiłek z osobami, z którymi mieszkami i przebywamy to w mojej ocenie byłoby to dobre rozwiązanie. Mówię to z perspektywy mieszkańca dużego miasta jakim jest Warszawa, gdzie wiele takich zakładów nie może funkcjonować. Jeśli chodzi o zakłady fryzjerskie i kosmetyczne to dobrze, że nie zostały jeszcze otworzone. Musimy zachowywać dystans przy dłuższych spotkaniach – u fryzjera jesteśmy minimum 15 minut i to jest wystarczający czas, aby się zarazić. Moim zdaniem powinny zostać otwarte również duże siłownie bez możliwości korzystania z szatni i pryszniców.
Arkadiusz Czartoryski (poseł PiS-u):
Obecna sytuacja związana z koronawirusem to ogromny sukces Polaków. Nie możemy zapomnieć, że w tej ciężkiej walce pomogły nam również takie służby jak WOT. Jeżeli wykażemy minimum dobrej woli i chłodno zerkniemy na proste dane dot. zachorowań i zgonów, które są powszechnie publikowane, to Polska jest w nieporównywalnie lepszej sytuacji niż wiele innych krajów w Europie. Bez wątpienia dobrą informacją jest fakt, że mimo, iż wykonujmy znacznie więcej testów, to liczba zakażeń jest wciąż spłaszczona. Bez wątpienia zadziałały rozwiązania prawne, które rząd Zjednoczonej Prawicy wdrożył po to, by walczyć z COVID-19. Polacy poważnie potraktowali wszelkie obostrzenia i już teraz widzimy tego efekty. Mam nadzieję, że ta solidarność wśród naszego społeczeństwa nie minie i będziemy mogli zdejmować kolejne restrykcje oraz odmrażać polską gospodarkę.