Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Koronawirus

Owsiak atakuje rząd za brak restrykcji. A za chwilę... chwali się, że wyśle na ulice 120 tys. wolontariuszy!

Jerzy Owsiak udzielił Onetowi wywiadu, w którym skrytykował rząd za brak - jego zdaniem - odpowiednich działań w związku ze wzrostem zakażeń COVID-19. W tym samym wywiadzie chwalił się, że podczas kolejnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyśle na ulice prawie 120 tysięcy wolontariuszy.

Ograniczenia pandemiczne a 120 tysięcy wolontariuszy WOŚP na ulicach 

Tematem rozmowy była między innymi panująca pandemia koronawirusa. Owsiak pouczał, że Polska powinna postąpić wzorem innych państw i wprowadzić twardy lockdown dla osób niezaszczepionych. 

Reklama

"Jestem zdumiony, a momentami wręcz zły, kiedy słyszę tłumaczenie rządu, że Polacy tego nie akceptują takich ograniczeń, wobec tego rząd nie będzie ich wprowadzał. Tymczasem na przykład Austria znowu wprowadziła twardy lockdown. Budzi to oczywiście pewne emocje, ale przynajmniej coś się tam robi w tej sprawie. My, jako Polska, w kwestii walki z pandemią nie robimy nic. Jest to dla mnie absolutnie karygodne i ryzykowne jechanie po bandzie" 

- powiedział Owsiak. 

"Rząd chce mieć powszechną akceptację swoich wyborców, dlatego nie robi żadnych ryzykownych ruchów. Możemy oczywiście iść w dyskusję, czy przekłada się to w prosty sposób na poparcie albo jego brak. Ale najważniejsze, że brak jakichkolwiek zasad covidowych jest zbyt dużym ryzykiem dla nas. Dla społeczeństwa. Tym ryzykiem jest nasze życie" 

- zapewniał. 

Z kolei chwilę wcześniej zapowiadał, że w związku z 30. finałem WOŚP na ulice wyjdzie 120 tysięcy wolontariuszy i będzie "naprawdę imponująco". O "ryzykowaniu życiem" w tym kontekście rzecz jasna nie wspomniał. 

"Cieszymy się, że czeka nas taki jubileusz i że gramy z naszą Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy już tyle lat. Jeżeli chodzi o najbliższy Finał, który odbędzie się 30 stycznia 2022 roku, zgłosiło się już ponad 1600 sztabów, a więc zapowiada się naprawdę imponująco [...] Obecnie trwa rejestracja wolontariuszy. Będzie ich 120 tysięcy"

- zachwalał. 

Jest za, a nawet przeciw

Latem br. Owsiak zorganizował swój festiwal Pol'and'Rock. W tegorocznej edycji mogły jednak wziąć wyłącznie osoby zaszczepione. Decyzja o organizowaniu takich koncertów została skrytykowana m.in. przez zespół Kult. 

"W związku z tym, że zaczynają pojawiać się pogłoski o koncertach i festiwalach przeznaczonych tylko dla zaszczepionych, chcemy opublikować w tym miejscu naszą decyzję. Grupa KULT nie bierze udziału w koncertach, na które będą wpuszczani tylko ludzie zaszczepieni. Apartheidowi mówimy zdecydowanie NIE. CHCEMY ŁĄCZYĆ, A NIE DZIELIĆ"

- pisali członkowie zespołu na Facebooku. 

Do oświadczenia Kultu ustosunkował się kilka dni później Jerzy Owsiak. 

"Słusznie się Kult wkurza na zasady, które na takie koncerty pozwalają - według nas wystarczyłyby szybkie testy na koronawirusa. My tak planowaliśmy trzy miesiące temu, kiedy żadne koncerty w grę nie wchodziły. Słusznie myśleliśmy, że mogą zostać wprowadzone nowe zasady, więc nie traciliśmy czasu przygotowując nasz festiwal"

- oceniał w czerwcu br. szef WOŚP. 

Teraz jednak jego ocena zmieniła się diametralnie. 

"Kiedy wprowadziliśmy zasadę, że na Pol'and'Rock mogą przyjechać praktycznie tylko zaszczepieni i że wszyscy będą testowani, wylała się na nas fala hejtu. Co najbardziej przykre, także od ludzi, którzy jeździli na ten festiwal wcześniej, jak i od niektórych artystów, co było dla nas mega niezrozumiałe" 

- mówił Owsiak. 

Dodał, że fakt, iż Kult porównał organizowanie koncertów wyłącznie dla zaszczepionych do apertheidu, "to było coś bardzo niedobrego". Podsumowując tę kwestię wypalił, że "graliśmy dla wszystkich i dalej to będziemy robić". 

Budowa muru na granicy polsko-białoruskiej 

Onet zapytał Owsiaka także o opinię na temat sytuacji na granicy. Na pytanie: "Jesteś za budową muru na granicy polsko-białoruskiej?" odpowiedział: 

"Nie, w życiu. Jak mówił nam burmistrz Michałowa, człowiek bardzo otwarty, który był kiedyś na naszym festiwalu, przed wojną żyły na tym terenie w zgodzie społeczność polska, ukraińska, żydowska i niemiecka. Wojna to wszystko zburzyła"

Jednocześnie przekonywał, że jest za "szczelnością granic". 

"My bardzo wyraźnie mówimy – ja, Jurek Owsiak, jak i cała Fundacja WOŚP – jesteśmy za szczelnością granic i za tym, by były one bronione w odpowiedni sposób przez służby mundurowe"

- mówił. 

Reklama