10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Nie będzie obowiązkowych testów dla dzieci w szkołach. Minister ma inny pomysł

Rozpoczęcie roku szkolnego budzi wiele wątpliwości w obliczu zapowiadanej IV fali pandemii koronawirusa. Ze strony rządu padają jednak dość wyraźne komunikaty, że 1 września polskie dzieci pójdą do szkół i trwają przygotowania do realizacji tego zamierzenia. - Jest scenariusz, żeby wszystkie dzieci przechodziły badanie temperatury - mówił dzisiaj w Polskim Radiu minister Przemysław Czarnek.

fot. Jan Sroda/Gazeta Polska

Rząd jasno sygnalizuje, że jest gotowy na to, by 1 września wszyscy uczniowie poszli do szkół. Na przywrócenie normalnej, stacjonarnej edukacji czeka wielu rodziców i wychowawców, a także - przede wszystkim - dzieci. Z drugiej strony pojawiają się głosy, czy powrót do szkół nie stanie się rozsadnikiem zapowiadanej od dłuższego czasu IV fali pandemii koronawirusa.

Rządzący są gotowi do realizacji scenariusza powrotu do nauki w trybie stacjonarnym.

- Jeden scenariusz na dziś rozważany – powrót stacjonarny, stąd też nasze przygotowania, 100 milionów złotych na sprzęt dezynfekujący, mierzący temperatury, kontakt z dyrektorami, odbieranie zapotrzebowań na ten sprzęt, wytyczne które już 2 sierpnia zostały zamieszczone na stronach ministerstwa i przekazane szkołom. Wszystko po to, żeby jak najbardziej bezpiecznie uczniowie wróciły z wakacji do szkoły 1 września razem z nauczycielami

- mówił dzisiaj w Polskim Radiu minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek.

Jak podkreślił szef resortu edukacji, nie jest rozważane na razie rozwiązanie polegające na obowiązkowym testowaniu dzieci w szkołach.

- Jest scenariusz, żeby wszystkie dzieci przechodziły badanie temperatury, stąd nasze stacje temperaturowo-dezynfekujące, te bramki, które dezynfekują i mierzą temperaturę, a także termometry ręczne, które w liczbie od 3 do 7 trafią do wszystkich szkół za pośrednictwem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych 

- dodał Czarnek.

Zaznaczył, że nie ma obecnie potrzeby, by wprowadzać obowiązkowe szczepienia dla nauczycieli, ponieważ m.in. za sprawą wiosennych wyszczepień, preparat przeciwko COVID-19 przyjąć mogło szacunkowo ok. 80 proc. środowiska nauczycielskiego. 

 



Źródło: Polskie Radio, 300polityka.pl, niezalezna.pl

md