Na razie rząd nie planuje dyskusji na temat kształtu możliwych przyszłych obostrzeń sanitarnych. - Przyjęliśmy granicę średnio tysiąca zakażeń koronawirusem dziennie - oznajmił dziś Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Sukcesywnie rośnie liczba nowych zakażeń koronawirusem oraz hospitalizacji.
- Przyjęliśmy sobie taką umowną granicę, średnio tysiąc zakażeń dziennie, poniżej której w ogóle nie będziemy prowadzili dyskusji na temat wprowadzania obostrzeń, bo to jest zbyt mały poziom, poziom niewymagający reakcji
- powiedział Niedzielski pytany na briefingu, czy brane są obecnie pod uwagę: wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, powrót żółtych i czerwonych stref w niektórych regionach lub wprowadzenie obostrzeń tylko dla niezaszczepionych.
Minister dodał, że kwestia szczepień ma duży wpływ na prawdopodobieństwo transmisji oraz na liczbę zgonów.
Według niego obecnie "to nie jest jeszcze czas na wprowadzanie obostrzeń".
- Mamy przygotowany pewien model dzielenia na strefy żółte, zielone i czerwone; i ten model, uwzględnia też poziom zaszczepienia w poszczególnych powiatach, ale na razie to nie jest absolutnie czas na podjęcie decyzji o zaostrzaniu restrykcji
- dodał minister zdrowia.
O restrykcje pytany był dziś także w Radiu Plus wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska.
- Chcemy, aby dwa parametry - liczba osób zaszczepionych i liczba nowych przypadków - były brane razem pod uwagę. Chcemy [wprowadzać obostrzenia] punktowo - stwierdził.