10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Prof. Gielerak: Jeśli pozwolimy na dalsze mutacje wirusa, czeka nas kolejny rok stagnacji

- Jeśli pozwolimy, by ten wirus przez kolejne miesiące mutował, a potrzebuje do tego osób, które nie wytworzyły odporności, czy w sposób naturalny, czy przez szczepienie, to w ten sposób w pełni wystawiamy się na to, że wyhodujemy sobie patogen, który wprowadzi nas w kolejny rok stagnacji (...) Wyszczepienie 30-40 proc. populacji spowoduje tylko to, że z liczby zachorowań 5-15 tys. zachorowań zejdziemy do 200-300, ale ten wirus w ogniskach będzie się dalej objawiał ze wszystkimi tego skutkami - powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską prof. gen. Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.

Prof. gen. Grzegorz Gielerak
Prof. gen. Grzegorz Gielerak
screen Telewizja Republika

Dziś Kantar opublikował sondaż, z którego wynika, że 47 proc. ankietowanych Polaków skłania się do twierdzenia, że bardziej boją się powikłań po szczepieniu, podczas gdy tylko 26 proc. Polaków bardziej obawia się samej choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2. Prof. gen. Grzegorz Gielerak w programi "W punkt" przyznał, że w świetle takich badań, przed osobami odpowiadającymi za komunikację "jest dużo pracy".

- Jeżeli ktoś boi się szczepionki, która daje objawy uboczne w liczbie kilku na dziesiątki czy setki tysięcy zdarzeń (...) i jednocześnie dostajemy przekaz, że obywatele nie boją się Covida, gdy 1 na 10 chorujących osób trafia do szpitala, a połowa z nich tego szpitala może nie opuścić, to mamy tu problem z logiką postrzegania rzeczywistości. Czas zacząć posługiwać się cyframi i w ten sposób docierać do świadomości obywateli

- stwierdził dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego.

Pytany przez Katarzynę Gójską, czy jesteśmy w stanie dotrzec do osób, które deklaruja, że bardziej boją się szczepionki, w sytuacji, gdy część lekarzy i pracowników służby zdrowia do tej pory nie chce deklarować, czy się zaszczepi, prof. Gielerak przyznał, że jest to element "kultury szczepień" w Polsce.

- Wyszczepialność na grypę to ok. 4 proc., wśród personelu medycznego jest podobnie. Jesli dokonamy ekstrapolacji tych wyników na koronawirusa, zakładając, że w świadomości społecznej jest to choroba traktowana jako bardziej niebezpieczna, to wskaźniki sięgające kilkudziesięciu procent osób, które deklarują zaszczepienie, należałoby potraktować jako sukces. Musimy zrobić wszystko, by ten sukces zwielokrotnić, by liczba osób zaszczepionych odpowiadała odsetkowi 70 proc., czyli poziomowi odporności populacyjnej.

- powiedział gość "W punkt".

W ostatnich dniach wiele mówi się o nowej mutacji koronawirusa, która pojawiła się na Wyspach Brytyjskich. Ma być ona zdecydowanie bardziej zakaźna od obecnych wersji wirusa. Prof. Gielerak zaznaczył, że większość wypowiedzi "autorytetów brytyjskich" była uspokajająca i przebiła się refleksja, że nie powodów, by twierdzić, że szczepionka miałaby nie działać na tę mutację. 

- Sa publikacje, które dość szczegółowo odnoszą się do już zmapowanych mutacji i jest publikacja, która mówi o co najmniej 20 mutacjach podjednostki S1 przeciwko której mamy wytworzyć po szczepieniu przeciwciała. Okazuje się, że 12 z tych mutacji hamuje reakcję przeciwciał z tą jednostką białkową wirusa. (...) Natura nie musi postępować, jakbyśmy sobie tego życzyli

- przyznał dyrektor WIM.

- Jeśli pozwolimy, by ten wirus przez kolejne miesiące mutował, a potrzebuje do tego osób, które nie wytworzyły odporności, czy w sposób naturalny, czy przez szczepienie, to w ten sposób w pełni wystawiamy się na to, że wyhodujemy sobie patogen, który wprowadzi nas w kolejny rok stagnacji, obostrzeń i wszystkiego, z czym chcielibyśmy się jak najszybciej pożegnać. To jest kwestia odpowiedzialności nas wszystkich. Wyszczepienie 30-40 proc. populacji spowoduje tylko to, że z liczby zachorowań 5-15 tys. zachorowań zejdziemy do 200-300, ale ten wirus w ogniskach będzie się dalej objawiał ze wszystkimi tego skutkami

- dodał.

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#pandemia #gen. Grzegorz Gielerak #Katarzyna Gójska #koronawirus

md