Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Prezydent: "Rozumiem desperację przedsiębiorców". Zaprasza ich do pałacu prezydenckiego

"Rozumiem desperację przedsiębiorców" - powiedział dziś prezydent Andrzej Duda, pytany o biznesmenów, którzy otwierają się na klientów, mimo obostrzeń koronawirusowych. - Jeżeli tylko będą chcieli ze mną porozmawiać, bardzo serdecznie ich do pałacu prezydenckiego zapraszam - dodał, apelując jednocześnie do nich o solidarność i zrozumienie.

Andrzej Duda
Andrzej Duda
fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Wszyscy mają ten sam problem

Andrzej Duda w piątkowym wywiadzie dla TVN 24 pytany był o tempo szczepień w Polsce.

- Bardzo bym chciał, żeby to tempo szczepień było jeszcze szybsze, tylko chcę podkreślić rzecz, która tutaj jest oczywistą oczywistością, to znaczy mamy problem dzisiaj z dostawami szczepionek. Są wyznaczone zespoły, jest Narodowy Program Szczepień; można powiedzieć śmiało, że te zespoły czekają, żeby dostać te szczepionki, którymi będą mogły zaszczepić obywateli

 - powiedział prezydent. Wyraził nadzieję, że dostawy zostaną jak najszybciej zwiększone.

Podkreślił, że problem dostaw dotyczy całej Unii Europejskiej:

"Rozumiem, że problem polega na tym, że nie jesteśmy w tej chwili w stanie zapewnić pacjentów, obywateli w jakim terminie dokładnie będzie dostępna szczepionka. Wszyscy mają ten sam problem"

Alternatywa zawsze była

Polska realizuje Narodowy Program Szczepień przeciwko COVID-19 w ramach struktur Unii Europejskiej. W imieniu państw członkowskich zakupy szczepionek od firm farmaceutycznych dokonuje Komisja Europejska, rozdzielając je między państwa członkowskie proporcjonalnie do ich liczby ludności. W połowie stycznia amerykański koncern Pfizer poinformował o przejściowym zmniejszeniu dostaw szczepionki konsorcjum Biontech/Pfizer, wynikającym z konieczności dostosowania linii technologicznych do zwiększonej produkcji preparatu. Ma ono pozwolić na znaczne zwiększenie mocy produkcyjnych w Europie w drugim kwartale.

"Alternatywa zawsze była" - podkreślił prezydent, pytany o możliwość podpisania indywidualnej umowy z USA. Ocenił jednak, że problemy z dostawami szczepionek "tak czy siak by były, nawet gdybyśmy mieli indywidualną umowę (z USA)". Jako przykład podał Kanadę, która otrzymała szczepionkę w ramach indywidualnej umowy z USA i koncernem Biontech/Pfizer i podobnie jak UE zmaga się ze znaczącym spadkiem dostaw szczepionki.

- Prezydent Donald Trump powiedział do mnie tak: dopuścimy współpracę naukową, i jeżeli ta współpraca będzie, to naturalną kwestią będzie to, że będziecie mogli partycypować w tych szczepionkach w pierwszej kolejności. Nie mówił oczywiście, że będziemy pierwsi, ale mówił generalnie o pierwszej kolejności

 - opisał prezydent swoje ustalenia z prezydentem USA Donaldem Trumpem, z którym spotkał się w czerwcu ubiegłego roku.

- Ja to przyjąłem, i zaraz po powrocie ze Stanów Zjednoczonych przekazałem te informacje polskiemu rządowi, ale decyzje rządu w tej materii były inne. Decyzja rządu była taka, żeby wejść we współpracę w ramach Unii Europejskiej, w ramach umowy, która gwarantowała wspólne zakupy, gdzie to zadanie brała na siebie Komisja Europejska, i ja tę decyzję przyjąłem

 - dodał.

Zaproszenie dla przedsiębiorców

Rząd w połowie stycznia zdecydował, że obostrzenia wprowadzane w wyniku pandemii będą przedłużone do końca tego miesiąca. Obowiązuje m.in. zamknięcie restauracji, które mogą jedynie serwować dania na wynos i dowóz. W sklepach i galeriach handlowych (w których otwarte są tylko niektóre sklepy) obowiązuje możliwość wpuszczania 1 klienta na 15 m kw. Czynne mogą być jedynie hotele pracownicze oraz hotele dla medyków.

W ostatnim czasie niektórzy przedsiębiorcy postanowili złamać obostrzenia i otworzyć swoje biznesy. Co na to prezydent?

- Jeżeli tylko będą chcieli ze mną porozmawiać, bardzo serdecznie ich do pałacu prezydenckiego zapraszam. Na pewno znajdzie się możliwość takiego spotkania

- powiedział prezydent zapytany w TVN24 czy jest gotów spotkać się z przedstawicielami branż najbardziej dotkniętych obostrzeniami związanymi z pandemią.

- Rozumiem desperację przedsiębiorców. Tak, rzeczywiście to jest dramatyczna sprawa, w ogóle rozumiem desperację i stres, w jakim znajdują się ludzie, obawiając się o swoje miejsca pracy, obawiając się o swoje pensje, a więc w związku z tym jak spłacą kredyt, choćby za mieszkanie, co z nimi będzie, jak będzie wyglądało ich przyszłe życie

 - dodał prezydent pytany czy rozumie tych przedsiębiorców, którzy w desperacji zaczynają otwierać swoje biznesy.

Dopytywany czy pochwala otwieranie restauracji, stoków narciarskich, czy siłowni wbrew decyzjom i rozporządzeniom rządu, prezydent kategorycznie zaprzeczył. "Nie pochwalam, dlatego, że nie dla zabawy zostały zamknięte tylko po to (...), żeby ludzie się nie gromadzili, a w związku z tym, żeby nie było zwiększonej liczby zachorowań, tylko wręcz przeciwnie, żeby tę liczbę ograniczać" - stwierdził prezydent.

Stwierdził, jednocześnie, że rozumie desperację ludzi, ale prosi o solidarność i "zrozumienie, że czynione jest naprawdę wszystko, co tylko jest możliwe, aby jak najbardziej pomóc gdzie się da".

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Andrzej Duda #koronawirus

mk