Mateusz Morawiecki podał dziś, że każdego dnia pod respiratorami przebywa ponad 2 tys. pacjentów. - Stawką naszych działań jest ratowanie życia naszych obywateli, dlatego ograniczenie mobilności i swobód gospodarczych jest konieczne - mówił szef rządu.
Premier podkreślał, że obecna sytuacja epidemiczna "nie pozostawia nam za wiele marginesu swobody".
"Wszystkie, nawet trudne decyzje, są na ten moment jak najbardziej konieczne, po to, żeby opanować tę falę, żeby za dwa, trzy tygodnie było widać wyraźnie, że jesteśmy w innym, lepszym trendzie"
- przekonywał Morawiecki. Jak dodał, gdyby się to nie udało, sytuacja w Polsce mogłaby przypominać tę, z którą miały do czynienia w zeszłym roku niektóre kraje zachodu, gdzie dla chorych zabrakło miejsc w szpitalach.
Premier @MorawieckiM w #KPRM: Gdybyśmy mieli takie możliwości ściągania szczepionek jak UK czy USA, proces zdecydowanie by przyspieszył. UE zaufała producentom i dziś naszym zadaniem jest wymuszenie jak największych dostaw, to kwestia zdrowia i życia milionów Europejczyków.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 25, 2021
Przypomniał też, że obecnie każdego dnia pod respiratorami leży ponad 2 tys. pacjentów. "Stawką naszych działań jest właśnie to, żeby ratować życie naszych obywateli i dlatego ograniczenie mobilności i swobód gospodarczych w tym przypadku jest konieczne" - zaznaczył szef rządu.
Zdaniem premiera ludzie to rozumieją - że czasem można luzować obostrzenia, ale niekiedy trzeba je zaostrzać, ponieważ - jak tłumaczył - jednoczenie trzeba walczyć o kilka spraw, przede wszystkim zdrowie i życie obywateli i ich miejsca pracy.
"I właśnie dlatego w lutym, kiedy można było pozwolić sobie, lekko poluzowaliśmy niektóre branże. Dzisiaj trzeba znowu zaostrzyć branże po to właśnie, żeby to ograniczenie mobilności pozwoliło przerwać łańcuch zakażeń"
- dodał Morawiecki.