W Hiszpanii do wtorku zanotowano ponad 70 przypadków infekcji szczepem koronawirusa, który został wykryty w grudniu w Wielkiej Brytanii i przyczynił się do nasilenia tam epidemii Covid-19 - poinformowało ministerstwo zdrowia w Madrycie.
Cytujący we wtorek hiszpański resort zdrowia portal “Redaccion Medica” wskazuje, że służby sanitarno-epidemiologiczne nie spodziewają się zagrożenia ze strony brytyjskiego wariantu koronawirusa, oczekują jednak, że do początku lutego epidemia “znacząco” się nasili.
Służby medyczne spodziewają się w ciągu najbliższych trzech tygodni w Hiszpanii nienotowanej wcześniej liczby zgonów w związku z Covid-19, a także rekordowo wysokiej liczby pacjentów z Covid-19 na oddziałach intensywnej terapii.
Najwyższy poziom zagrożenia zakażeniem SARS-CoV-2 występuje obecnie na terenie 15 z 17 wspólnot autonomicznych Hiszpanii, z wyjątkiem Wysp Kanaryjskich oraz Asturii. Najtrudniejsza sytuacja panuje w Katalonii, Madrycie, Kastylii-La Manchy oraz na Balearach. W regionach tych na 100 tys. mieszkańców przypada prawie 600 zakażonych.
Wraz z nasileniem się przypadków zakażenia SARS-CoV-2 władze większości regionów ogłosiły w poniedziałek i wtorek nowe restrykcje sanitarne służące powstrzymaniu rozwoju epidemii.
W poniedziałek władze Andaluzji, na południu Hiszpanii, ograniczyły godziny funkcjonowania placówek handlowych i usługowych. Zapowiedziały też, że rozważają zakaz przemieszczania się pomiędzy prowincjami regionu. Wspólnota autonomiczna została objęta kordonem sanitarnym.
Od środy Baleary będą pierwszym regionem Hiszpanii, w którym zacznie obowiązywać zakaz spotykania się osób spoza tego samego gospodarstwa domowego. Nowe przepisy mają obowiązywać do 30 stycznia.