Globalny spadek PKB wyniesie w tym roku 4,9 proc. i będzie największy od recesji z lat 30. – przewiduje dyrektor Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa. Pochwaliła też działania Polski w obliczu koronakryzysu.
- Jest naprawdę źle. Przewidujemy w tym roku globalny spadek PKB na poziomie 4,9 procent. To najgorszy wynik od czasów recesji w latach trzydziestych XX wieku. To prawdziwy światowy kryzys
- powiedziała bułgarska ekonomistka, która od 2019 roku jest dyrektor zarządzającą Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Według niej, "w tym kryzysie Polska podjęła odpowiednie kroki tak szybko, jak było to konieczne".
- Zaraz po uderzeniu pandemii wprowadziła środki przeciwko rozprzestrzenianiu się choroby, na całe szczęście nie miała tak wysokiego wskaźnika śmiertelności jak inne kraje Europy. Była silna przed kryzysem i w kryzys wstąpiła mając równie silną pozycję ekonomiczną, z szybszym wzrostem niż reszta Europy. Recesja w Polsce - niestety, nikt nie lubi recesji, jest mniejsza niż w reszcie Unii Europejskiej - mówiła.
- Jeżeli miałabym przekazać jakąś wiadomość dla polskich władz - zostańcie na kursie! Nie wycofujcie wsparcia zbyt wcześnie!
- dodała.
Przyznała, że 95% świata skończy rok 2020 biedniejszymi niż go zaczęli, z niższym dochodem na głowę mieszkańca.
- Co warte podkreślenia, jesteśmy w bardzo trudnym momencie, gdzie, jako obywatele, bierzemy odpowiedzialność za zatrzymanie gospodarki, by chronić życie i zdrowie reszty społeczeństwa
- tłumaczyła.
Przestrzegła przed pośpiesznym odejściem od rozwiązań, wprowadzonych by złagodzić ekonomiczne skutki pandemii. - To, co dziś widzę w niektórych krajach, to pragnienie zatrzymania mechanizmów pomocy. Dlatego mówimy wszystkim - nie śpieszcie się! Nie śpieszcie się. Przedwczesne wycofanie się z fiskalnych i finansowych programów pomocy wspierających gospodarkę może osłabić powrót do normalności - oceniła.