Nie chcemy zamykać gospodarki, ale podchodzimy z pokorą do epidemii koronawirusa - powiedział premier Mateusz Morawiecki po szczycie Grupy Wyszehradzkiej w Lublinie. Wyraził przekonanie, że cała Grupa V4 będzie silnikiem wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach.
Szef polskiego rządu poinformował, że rozmawiając o COVID-19, szefowie rządów państw V4 zastanawiali się, "w jaki sposób najlepiej organizować europejską i wyszehradzką odpowiedź na epidemię, tak, żeby nie doprowadzić do kolejnego lockdownu".
- To jest nasza wspólna intencja, bardzo mocno chcemy ją podkreślić. Nie chcemy zamykać gospodarki. Ale jednocześnie podchodzimy wobec epidemii z pokorą i dlatego będziemy jak najlepiej koordynować nasze działania, tak, żeby gospodarka była rozpędzoną lokomotywą, która będzie pomagać nam wyjść z kryzysu
- zaznaczył Morawiecki.
Premier @MorawieckiM w #Lublin: Poruszyliśmy również kwestię #COVID19 i jak najlepiej realizować odpowiedź na epidemię tak, żeby nie doprowadzić do kolejnego lockdownu. Nie chcemy zamykać gospodarki, ale jednocześnie podchodzimy do epidemii z pokorą.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 11, 2020
Premier wyraził przekonanie, że cała Grupa Wyszehradzka będzie "silnikiem wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach, i będziemy mogli pomagać naszym zachodnim i południowym sąsiadom, poprzez nasz wzrost gospodarczy i poprzez właściwe zagospodarowanie środków europejskich, i naszych środków krajowych, które są coraz ważniejsze w rozwoju gospodarczym i w odbudowie gospodarczej Europy w najbliższym czasie".