"Słyszę z rozmów lekarzy i pielęgniarek, że szykują się wszyscy do świąt. Ja myślałem, że to 11 listopada. Oni mi mówią, że to jest Wielkanoc. Ludzie, prawie pół roku" - mówi Marian Wojtyna, który po półrocznym pobycie pod respiratorem pokonał koronawirusa. Wojtyna należał do najbardziej zagrożonych pacjentów, a mimo to zwyciężył nierówną walkę z COVID-19.
Ja myślałem, że to było kilka dni tylko. Myślę sobie, że bym jeszcze sobie poleżał, bo tak się słabo czuję, jeszcze 2-3 dni i trzeba do domu. Słyszę z rozmów lekarzy i pielęgniarek, że szykują się wszyscy do świąt. Ja myślałem, że to 11 listopada. Oni mi mówią, że to jest Wielkanoc. Ludzie, prawie pół roku
- powiedział Marian Wojtyna Radiu Wrocław.
Leżąc w szpitalu w Bolesławcu pacjent przeszedł liczne operacje. Miał odmy, przetoki i krwotoki. Niewiele pamięta ze swojego pobytu na OIOM-ie, ale jak podkreśla Radio Wrocław, cechowała go wielka wola życia.
Co ciekawe pacjent nie nabawił się nawet odleżyn, pomimo rekordowo długiej hospitalizacji pod respiratorem.
To właśnie w Bolesławcu przebywał dzisiaj premier Mateusz Morawiecki.
Dzięki inwestycjom możemy skutecznie leczyć pacjentów, to dzięki temu możemy być dumni z naszego szpitala
– podkreślał dyrektor szpitala w Bolesławcu Kamil Barczyk na wspólnej konferencji z premierem.