Pełny lockdown nie jest nieuchronny, jednak jest takie zagrożenie. Premier Mateusz Morawiecki mówił o tym bardzo wyraźnie – podkreślił dziś w radiowej Jedynce Michał Dworczyk. – Trzeba stwierdzić, że w ostatnich dniach liczba osób trafiających do szpitali nieco zmalała – dodał.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podał, że jeżeli nastąpi przekroczenie liczby 70-75 osób zakażonych na 100 tys. mieszkańców przez siedem dni - wtedy będziemy musieli liczyć się z narodową kwarantanną.
Chcielibyśmy uniknąć narodowej kwarantanny. To byłoby bardzo duże obciążenie dla naszej gospodarki - dlatego prowadzimy politykę drogi środka
– zapewnił polityk.
Podał, że w ostatnich dniach liczba osób trafiających do szpitali nieco zmalała. „Cały czas rozbudowujemy bazę łóżek covidowych - zarówno w tradycyjnych szpitalach, jak i tych tymczasowych” – dodał.
Jak ocenił, mamy za mało personelu medycznego, stąd różnego rodzaju rozwiązania ustawowe, które mają ułatwić funkcjonowanie lekarzy, pielęgniarek
"Robimy wszystko, by kadra medyczna mogła funkcjonować w tych trudnych warunkach" - podkreślił.
Poza tym - jak dodał - rząd podjął działania, żeby ułatwić zatrudnienie w Polsce personelu medycznego spoza krajów UE.
"Tu nie chodzi o jakiś wybrany kraj, ale o wszystkie kraje poza Unią Europejską, dla których zmieniamy przepisy w taki sposób, że lekarze, pielęgniarki, personel medyczny, gdyby chcieli podjąć pracę w Polsce, będą mogli to uczynić dużo łatwiej niż do tej pory"
- zadeklarował Dworczyk.
"Mamy informację z agencji trudniącej się pośrednictwem pracy dla personelu medycznego i ściąganiem personelu medycznego z zagranicy, jak i indywidualne zgłoszenia w ramach administracji, tak więc wiemy, że takie zainteresowanie jest" - powiedział szef KPRM.
Dworczyk był pytany też o pomoc z Niemiec, związaną z COVID-19 - czy była oferta takiej pomocy i czy rząd polski ją odrzucił.
"Była deklaracja polityczna ze strony niemieckiej przekazania takiej pomocy sprzętowej. My jesteśmy bardzo wdzięczni za empatyczną postawę naszych sąsiadów i wyrażamy podobną - jeżeli byłaby potrzebna jakaś pomoc, ze strony Polski jesteśmy zawsze (gotowi) wspierać naszych partnerów za Odrą, innych naszych sąsiadów też" - podkreślił. Przypomniał, że np. transport leków z Polski w związku z COVID-19 trafił w tym roku np. na Białoruś.
Szef KPRM zaznaczył również, że "z ubolewaniem" przyjmuje fakt, iż niektórzy politycy usiłują wprowadzić poczucie zagrożenia wśród obywateli, mówiąc, że sprzętu medycznego jest za mało.
"Tak nie powinniśmy działać, jeśli chodzi o czas pandemii" - przekonywał Dworczyk.