"Kiedy dowiedziałem się, że jestem zakażony, powiedziałem sobie, że mam oręż, bo tak widzę szczepienie" - wyznał wyleczony z wariantu Omikron pierwszy Włoch, który się nim zaraził. Infekcję przeszedł lekko, podobnie jak jego rodzina, cała zaszczepiona.
Tzw. pacjentem zero jest inżynier zatrudniony w koncernie energetycznym, który nowym wariantem koronawirusa zaraził się podczas służbowego pobytu w Afryce.
W opublikowanym w piątek wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" mieszkaniec miasta Caserta na południu podkreślił, że kiedy wykryto u niego zakażenie nowym wariantem był spokojny.
- Zrobiłem to, co mogłem, skorzystałem z możliwości, jaką daje nam nauka, by zwalczać tę chorobę
- stwierdził.
Dotąd we Włoszech wykryto kilkanaście przypadków zakażeń Omikronem. Cytowani w prasie eksperci zaznaczają, że wszystko wskazuje na to, że choć bardziej zaraźliwy, jest on łagodniejszy od Delty. Krajowy Instytut Służby Zdrowia w cotygodniowym raporcie podał, że stale rośnie liczba przypadków zakażeń na 100 tysięcy mieszkańców; w ciągu ostatnich siedmiu dni wzrosła ze 155 do 176.
Najwyższa średnia jest w Bolzano na północy, gdzie notuje się 556 przypadków na 100 tys. osób. Wskaźnik ten przekroczył 300 także we Friuli-Wenecji Julijskiej i Wenecji Euganejskiej Rośnie również liczba zajętych łóżek w szpitalach.
Włoska prasa informuje, że trwający do końca grudnia stan wyjątkowy z powodu pandemii zostanie po raz kolejny przedłużony, prawdopodobnie do kwietnia. Pytany o to wiceminister zdrowia Pierpaolo Sileri oświadczył w wywiadzie radiowym: "jeśli będzie to konieczne, stan wyjątkowy zostanie przedłużony, ale na krótko".
- Wszystko zależy od tego, jak będzie ewoluować pandemia. Już prawie z niej wychodzimy. Wariant Omikron trochę nam psuje szyki, ale zobaczymy, jak pójdzie z podawaniem pierwszej i trzeciej dawki szczepionki
- zaznaczył.
Po co najmniej jednej dawce szczepionki jest ponad 87 proc. ludności Włoch, po dwóch - 85 procent. Trwają masowe szczepienia trzecią dawką.