Uczniowie będą testowani na koronawirusa

W kraju jest około 1,4 mln uczniów, testy w ośmiu wybranych powiatach powinny objąć około 12 proc. z nich. Rząd zdecydował, że uczniowie, którzy nie zgodzą się na przeprowadzenie testów, będą musieli obowiązkowo podczas pobytu w szkole nosić maseczki klasy FFP2.

Gabinet premiera Andreja Babisza uznał także, że od listopada nauczyciele, którzy nie są zaszczepieni będą także musieli nosić maseczki FFP2. Wyjątkiem będą osoby odpowiedzialne za nauczanie początkowe.

Studenci, którzy mieszkają w domach akademickich, a nie są zaszczepieni, będą musieli przedkładać raz w tygodniu ważny negatywny wynik testu antygenowy na obecność koronawirusa.

Po posiedzeniu rządu minister zdrowia Adam Vojtiech powiedział, że resort poprawi uzasadnienie przepisów o obowiązku składania przy przekraczaniu granicy specjalnych formularzy przyjazdowych, których zgodność z przepisami prawa podważył sąd administracyjny.

Vojtiech zapowiedział także, że zakwestionowany przez wymiar sprawiedliwości inny przepis, który dotyczy obowiązku samoizolacji, nie będzie zmieniony i tym samym 1 listopada straci ważność.

Do tego czasu do pięciodniowej samoizolacji, poprzedzającej przeprowadzenie testu PCR, zobowiązani są podróżni przyjeżdżający z państw o wysokim i bardzo wysokim zagrożeniu epidemicznym.

Vojtiech zaapelował do nich, by zamiast samoizolacji, respektowali obowiązek noszenia przez pięć dni masek FFP2 nie tylko w pomieszczeniach, ale także na zewnątrz i niezależnie od dystansu dzielącego ich od innych osób.

Podczas posiedzenia rządu nie zapadły decyzje dotyczące innych dyskutowanych restrykcji związanych z pogarszającą się sytuacją pandemiczną: obowiązku szczepień dla pracowników oraz podwyższenia mandatów nakładanych przez policję w przypadku nierespektowania przepisów sanitarnych.

 

Źródło: PAP, niezalezna.pl