"Na Węgrzech nie są planowane podczas drugiej fali epidemii koronawirusa tak surowe ograniczenia jak podczas pierwszej" – oświadczył premier Viktor Orban w wywiadzie dla Radia Kossuth, zapowiadając konsultacje z krajami Grupy Wyszehradzkiej (V4) w tej sprawie.
- Pierwsza i druga fala wirusa różnią się od siebie. Nasza obrona też będzie różna (…). Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby wirus ponownie sparaliżował Węgry
– powiedział Orban.
Podkreślił, że rząd przeprowadził konsultacje narodowe, aby się dowiedzieć, jakie ograniczenia mieszkańcy są skłonni przyjąć po doświadczeniach z pierwszej fali. „Gdybym miał jednym zdaniem streścić wyniki konsultacji narodowych, to powiedziałbym, że ludzie chcą, by Węgry funkcjonowały” – zaznaczył.
Powiedział, że bardzo wiele osób boi się ponownego zamknięcia szkół, przedszkoli czy sklepów.
- Chcemy jasno powiedzieć, że szykujemy się na coś odwrotnego (…) Są przepisy epidemiczne, np. zakaz wizyt w szpitalach itp., trzeba ich surowo przestrzegać. Ale celem nie jest to, żeby wszyscy zostali w domu i żeby kraj stanął. Celem jest to, żeby zachować prawidłowe funkcjonowanie kraju
– powiedział.
Pytany o szkoły, odparł, że nie należy się spodziewać ogólnokrajowych ograniczeń. Dodał, że w razie pojawienia się zakażenia koronawirusem w szkole, w pierwszym rzędzie reakcją powinno być odizolowanie zakażonych i zbadanie kontaktów, a jeśli to nie pomoże, odizolowanie danej klasy.
- Zamknięcie szkoły może nastąpić dopiero, kiedy nic innego nie pomogło, ale także wtedy trzeba zadbać o niezakażone dzieci, żeby rodzice mogli dalej prowadzić normalne życie. Nie chcemy, żeby z powodu zamknięcia szkoły rodzice też musieli zostać w domu
- podkreślił.
Dodał, że zlecono mierzenie temperatury osobom wchodzącym do szkoły, a ministrowi ds. zasobów ludzkich, odpowiedzialnemu za zdrowie Miklosowi Kaslerowi polecono, by wszystkie osoby zgłaszające się na szczepionkę przeciw grypie dostały ją za darmo.
Nawiązując do dzisiejszego spotkania premierów Grupy Wyszehradzkiej w Lublinie, powiedział, że jednym z celów będzie ustalenie koordynacji epidemicznej.
- Zbudowaliśmy współpracę z Polakami, Czechami i Słowakami. Chcielibyśmy, żeby ta głęboka, przyjacielska współpraca procentowała także w sferze epidemicznej (...) Chcemy stworzyć takie przepisy, które, nawet jeśli ograniczają wjazd, to dla obywateli krajów V4 przewidują szczególne możliwości
- zaznaczył.
- Nie widzę żadnego powodu, by Polak czy Słowak nie mógł wjechać na Węgry, jeśli kraje te stosują taki sam system ochrony (…) Myślę, że w sytuacji ogólnoeuropejskiego problemu możemy stworzyć bezpieczną środkowoeuropejską wyspę, w ramach której przy zastosowaniu szczególnych zasad pozostanie możliwość przemieszczania się dla Polaków, Czechów i Słowaków
- oznajmił.