Obostrzenia zostaną przedłużone na kolejne dni. - Konsekwencje zwiększonej mobilności w czasie świąt będą widoczne w przyszłym tygodniu. Wtedy przekonamy się, czy fala będzie opadała, czy złapie ona "drugi oddech". Musimy dokładnie przyglądać się sytuacji - mówił na konferencji prasowej po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego Adam Niedzielski, minister zdrowia.
- Niższe wyniki nowych zakażeń w okresie świątecznymi są zbyt słabym sygnałem, żeby traktować je w optymistyczny sposób. Cały czas mamy trudną sytuację w szpitalach. Obłożenie łóżek wynosi 34,5 tys. (78 proc.), łóżek respiratorowych mamy zajętych ponad 3340 (79 proc.). Są to parametry już niebezpieczne, bo dystrubucja łóżek w regionach i zajętości nie jest jednolita. Mamy regiony z sytuacją względnie bezpieczną, ale też regiony, gdzie sytuacja jest napięty - to szczególnie południowe regiony Polski, zwłaszcza Śląsk - mówił Adam Niedzielski. Wskazał obecne działania mające wesprzeć Śląsk w pomocy wobec pacjentów COVIDowych.
Minister @a_niedzielski w #KPRM: Ostatnie wyniki, które dają pewną nadzieję, są jeszcze zbyt słabym sygnałem, żeby traktować je optymistycznie. Cały czas w szpitalach mamy trudną sytuację, która zróżnicowana jest regionalnie. pic.twitter.com/DJBFvTvW9X
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 7, 2021
Minister zdrowia wskazał również na problem dostępności łóżek respiratorowych w Małopolsce i podjęte w kierunku jego rozwiązania działania oraz na pomoc, którą województwu podkarpackiemu Lubelszczyzna.
- Kumulacja będzie przechodziła przez system szpitalnictwa. Widoczne jest to w województwach wielkopolskim i dolnośląskim, gdzie była duża dynamika zakażeń. Tu również bedzie można liczyć na wsparcie województw - kolejno zachodniopomorskiego i lubuskiego - dodał.
Poinformował, że zdecydowano o przedłużeniu obowiązujących obostrzeń sanitarnych do 18 kwietnia.
Przedłużenie obowiązujących zasad bezpieczeństwa do 18 kwietnia ⚠️
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 7, 2021
Czytaj więcej ➡️ https://t.co/XjbU7unuWX pic.twitter.com/UtHFjWrqGD
- Jesteśmy w sytuacji, gdy widzimy niewielki spadek dziennej liczby zakażen, ale jest on mocno związany z okresem światecznym. Dzisiejsze wyniki to mniej, niż tydzień temu, ale trzeba pamiętać, że zawsze na początku tygodnia mamy stosunkowo mniejsze liczby. Te bardziej reprezentatywne informacje poznamy w kolejnych dniach. Konsekwencje zwiększonej mobilności w czasie świąt będą widoczne w przyszłym tygodniu. Wtedy przekonamy się, czy fala będzie opadała, czy złapie ona "drugi oddech". Musimy dokładnie przyglądać się sytuacji
- mówił Adam Niedzielski.