Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Najcięższe oblicze walki z epidemią. Kłopoty Hiszpanii, ponury rekord we Francji, a Włochy czekają trudne miesiące

W Hiszpanii podczas ostatniej doby zmarła największa podczas drugiej fali epidemii koronawirusa liczba pacjentów – 435. Od początku epidemii zmarło w tym kraju 41,6 tys. zainfekowanych, a liczba wszystkich zakażeń przekroczyła 1,5 mln. Z kolei Francja jest pierwszym krajem Europy z ponad dwoma milionami zakażeń koronawirusem. 

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Hiszpania: Wzrosła liczba hospitalizacji

Główny epidemiolog Hiszpanii Fernando Simon wyjaśnił podczas konferencji prasowej w Madrycie, że wraz ze wzrostem liczby zgonów, których w kraju tym zanotowano już ponad 41,6 tys., nastąpił spadek dziennych przypadków infekcji. Przekazał, że pomiędzy poniedziałkiem a wtorkiem było ich ponad 13,1 tys.

Simon odnotował nasilenie się podczas ostatniej doby przypadków śmiertelnych epidemii w Kraju Basków, Galicji i Walencji. Regiony te z liczbami - odpowiednio - 84, 79 i 76 przewodziły we wtorek pod względem dobowych zgonów w Hiszpanii.

Do wtorkowego wieczora liczba wszystkich przypadków infekcji koronawirusowej w Hiszpanii, według danych resortu zdrowia, przekroczyła 1,5 mln. Najwięcej notowanych jest wciąż we wspólnotach autonomicznych Madrytu, Katalonii, Andaluzji oraz Kastylii i Leonu.

Z danych ministerstwa zdrowia Hiszpanii wynika, że w ciągu minionego tygodnia znacząco zwiększyła się, o ponad 4000 pacjentów, liczba osób, których leczenie wymagało hospitalizacji. W całym kraju w szpitalach przebywa obecnie ponad 20 tys. osób zainfekowanych koronawirusem.

Władze Katalonii, które we wtorek zapowiedziały stopniowe luzowanie obostrzeń wraz ze spadkiem zachorowań, zapowiedziały, że zamierzają przywrócić obostrzenia w grudniu. Autonomiczny rząd Katalonii ogłosił, że w okresie Świąt Bożego Narodzenia planuje objęcie kordonem sanitarnym całej wspólnoty autonomicznej. Wjazd i wyjazd do tego regionu ma być możliwy tylko w uzasadnionych przypadkach, takich jak np. konieczność wykonywania pracy.

Francja: Ponury rekord

Liczba potwierdzonych infekcji koronawirusem we Francji przekroczyła 2 mln - poinformowało tamtejsze ministerstwo zdrowia. We Francji stwierdzono więc najwięcej zakażeń w Europie. Na świecie więcej infekcji odnotowano tylko w USA, Indiach i Brazylii. W ciągu ostatniej doby na Covid-19 we francuskich szpitalach zmarło 437 pacjentów. Według władz medycznych wzrostowy trend epidemii zaczyna się jednak odwracać.

Bardzo wysoka pozostaje liczba hospitalizowanych pacjentów z Covid-19, która wynosi 33,5 tys., 4 854 z nich jest leczonych na oddziałach intensywnej terapii. Jak zauważa agencja AFP, obecnie w szpitalach przebywa więcej chorych z koronawirusem, niż podczas wiosennego szczytu epidemii, chociaż wtedy więcej z nich leżało na oddziałach intensywnej terapii.

Od połowy lutego, gdy w Paryżu na Covid-19 zmarł będący pierwszą ofiarą pandemii w Europie chiński turysta, we Francji z powodu koronawirusa zmarły 46 273 osoby. Wykryto też 2 036 755 infekcji, z czego 45 552 w ciągu ostatniej doby. Bariera 1 mln zakażeń została przekroczona 23 października.

Włochy: Trudne miesiące

Włochów czekają „trudne miesiące, ale podczas nich będzie coraz bardziej widać promień światła. W tych miesiącach musimy stawiać opór pandemii.
- oznajmił minister zdrowia Roberto Speranza. Na wiosnę zapowiedział masowe szczepienia.

Szef włoskiego resortu zdrowia zapewnił, że wkrótce kraj ten będzie miał bardziej skuteczne i szybsze narzędzia walki z koronawirusem. Zaznaczył zarazem, że kluczowe znaczenie ma zachowanie wszystkich w kraju.

Musimy w największy możliwy sposób ograniczyć kontakty z innymi osobami i jak najdłużej przebywać w domu.
- dodał Speranza.

Ocenił, że obecne dane na temat przebiegu epidemii w kraju świadczą o tym, że sytuacja jest poważna i nie może być lekceważona.

Wirus nadal krąży i jest mocny.
 stwierdził minister zdrowia. Przyznał, że można zauważyć pierwsze sygnały o odwróceniu tendencji; „ale to nie wystarczy”- ostrzegł.

Jak wyjaśnił Roberto Speranza, trzeba doprowadzić do obniżenia wskaźnika zakaźności poniżej 1. 

Potem spadnie liczba hospitalizacji, ale liczba zgonów zmniejszy się na końcu.
- powiedział.

Podkreślił, że wirus nie zniknie szybko. 

Zatem nie będzie to na Boże Narodzenie, nie tylko we Włoszech, ale jak sądzę w całej Europie.
- oznajmił.

Włoski minister zdrowia poinformował, że szczepienia przeciwko koronawirusowi na szeroką skalę rozpoczną się na wiosnę przyszłego roku. Przypomniał, że pierwsi zostaną zaszczepieni lekarze oraz pielęgniarki i pielęgniarze, a także osoby najsłabsze.

We wtorek we Włoszech zarejestrowano 731 zgonów na Covid-19 i ponad 32 tysiące nowych zakażeń.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#koronawirus

mk